"Mama Na Obrotach" zachwyca metamorfozą. Zrzuciła już 35 KILOGRAMÓW
Znana głównie z TikToka "Mama Na Obrotach" zaskoczyła fanów spektakularną przemianą. Influencerka od kilkunastu miesięcy, krok po kroku zmienia swoje życie. Chętnie dzieli się z fanami swoją przemianą, pokazując, jak można walczyć o zdrowie. Kilkukrotnie wspominała, co zmieniła w swojej codzienności, aby dojść do momentu, w którym właśnie się znajduje.
"Mama Na Obrotach" to jedna z najpopularniejszych komediowych influencerek w naszym kraju. Rozpoczynała od nagrywania prześmiewczych i przy okazji zabawnych filmików, które następnie publikowała w mediach społecznościowych. Dziś jeździ po kraju ze swoim stand-upem i wypełnia sale setkami fanów. Jej profil na TikToku obserwuje ponad 4 mln osób. Ostatnio jednak przyciąga uwagę głównie swoją przemianą. A ta jest imponująca!
Borys Szyc schudł 15 kilogramów. Z jakich produktów zrezygnował i co na to jego żona?
Metamorfoza "Mamy Na Obrotach". Dziś jej waga wskazuje 35 kilogramów mniej
Co jakiś czas "Mama na obrotach" wrzuca na Instagram zdjęcia ze swojej przemiany. Niedawno pokazała nowe fotografie, zdradzając w opisie, że schudła już 35 kilogramów. Przy okazji gwiazda pokazała swój brzuch po przemianie. Od dawna podkreśla również, że nigdy nie korzystała z żadnych tabletek ani zastrzyków wspomagających odchudzanie.
"Kochani nie wszyscy muszą brać zastrzyki, żeby się odchudzać, bo jest niby taka moda wole naprawdę to zostawić osobom, które to potrzebują, a wiem, że ja tego nie potrzebuję. (..) Przyznaję, NIGDY NIE BRAŁAM ZASTRZYKÓW! - wyznała.
Influencerka zdradziła, że podstawą jej sukcesu była zmiana nawyków żywieniowych oraz wprowadzenie deficytu kalorycznego. Tym samym spożywa mniejsze porcje i odstawiła niezdrowe przekąski oraz fast foody.
Zobacz też: TYLKO U NAS. Marianna Schreiber o przygotowaniach do pojedynków. "Kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa"
"Mama na obrotach" zmieniła codzienne nawyki. Efekty są widoczne gołym okiem
Influencerka podkreśliła, że dieta została przygotowana przez specjalistów, a regularne ćwiczenia – jazda na rowerze stacjonarnym i treningi na macie – stały się stałym elementem jej codzienności. We wspomnianym wpisie na Instagramie wyznała, że proces chudnięcia nie dzieje się z dnia na dzień, tylko trwa miesiącami. Najważniejsze jest jednak odpowiednio "ustawić głowę" i działać zgodnie z postawionymi sobie celami.
Pytacie, czy pokażę brzuch. Czy mi skóra wisi… No to proszę bardzo. Wisi. Bo schudłam 35 kilo. To nie jest porażka, to jest efekt, to są ślady po zmianie. Nie wstyd – tylko dowód, że walczyłam i walczę dalej. Można się śmiać, można się dziwić. Ale ja patrzę na to ciało z dumą. (...) Wiesz, co jest piękne? Że możesz w sobie zmienić wszystko. Nie z dnia na dzień. Ale krok po kroku.Ciało, myśli, nawyki, sposób, w jaki patrzysz w lustro -napisała.