Mąż skutecznie utrudnia Magdalenie Ogórek zakończenie małżeństwa. Tabloid dotarł do szczegółów sprawy
Magdalena Ogórek zaistniała w mediach, gdy została kandydatką w wyborach prezydenckich w 2015 roku – startowała z ramienia SLD. Zajęła wówczas 5. miejsce, zdobywając tylko 2,38% głosów. Po tym pożegnała się z polityką i na dobre rozkręciła swoją karierę na antenie.
04.10.2021 | aktual.: 04.10.2021 16:38
Niewiele osób wie, że już dużo wcześniej pojawiała się na ekranie i próbowała swoich sił jako aktorka. Można ją było zobaczyć w takich produkcjach jak: Lokatorzy, Los Chłopacos, Czego się boja faceci, czyli seks w mniejszym mieście, a także w Na dobre i na złe, gdzie w kilkudziesięciu odcinkach grała pielęgniarkę.
Od kilku lat doskonale sprawdza się w roli prezenterki telewizyjnej. W 2014 roku pojawiała się na antenie TVN24 Biznes i świat. Od 2016 roku współpracuje z Telewizją Polską. Prowadzi kilka chętnie oglądanych przez widzów formatów, a najbardziej jest kojarzona z programem W kontrze, w którym partneruje jej były ukochany Joli Rutowicz – Jarosław Jakimowicz.
Magdalena Ogórek nie może doczekać się rozwodu
Magdalena Ogórek zdobyła sporą popularność, ale o jej życiu prywatnym wiadomo bardzo niewiele. Jest żoną Piotra Mochnaczewskiego, z którym ma 16-letnią już córkę, Magdę.
O mężu gwiazdy TVP zrobiło się głośno w zeszłym roku. Były poseł SLD i rektor krakowskiej uczelni został zatrzymany przez prokuraturę. Postawionych zostało mu kilka zarzutów, między innymi działanie na szkodę uczelni i wyłudzenia. Jego żona skomentowała wówczas całe zajście na Twitterze.
W zeszłym roku Magdalena postanowiła złożyć pozew rozwodowy i zakończyć małżeństwo. Jak dowiedział się Super Express, przez niemal 1,5 roku nie można było wyznaczyć terminu pierwszej rozprawy, ponieważ mąż prezenterki nie odbierał korespondencji.
Jak podaje informator tabloidu, dopiero pod koniec zeszłego tygodnia zdecydowano, że małżonkowie spotkają się po raz pierwszy w sądzie w połowie 2022 roku. Dziennik postanowił się skontaktować z samą zainteresowaną, która jednak nie chciała komentować rozwodu:
Trzeba przyznać, że prezenterka w kwestii zakończenia małżeństwa musi wykazać się wyjątkową cierpliwością. Od złożenia pozwu do pierwszej rozprawy, według informacji podawanych przez tabloid, minie aż 2,5 roku.