Rewolucja w życiu Archiego Harrisona. Książę Harry zdradził szczegóły. Fani ostrzegają
Meghan Markle i książę Harry pobrali się w 2018 roku. Od tego momentu przez kolejne miesiące reprezentowali interesy królowej Elżbiety II. Małżonkowie co jakiś czas pojawiali się podczas służbowych spotkań, a także realizowali przedsięwzięcia, które wcześniej konsultowali z monarchinią lub jej pracownikami. Na początku ubiegłego roku przestali jednak pełnić swoje funkcje. Wyprowadzili się z Wielkiej Brytanii i przeprowadzili do Kanady, a po kilku tygodniach przenieśli się do Stanów Zjednoczonych.
Ostatecznie zamieszkali w Montecito w Kalifornii, tuż obok Oprah Winfrey. To jej jako pierwszej opowiedzieli przed kamerami o kulisach życia za murami Pałacu Kensington w Londynie. Wywiad z Harrym i Meghan odbił się szerokim echem w mediach. Podobnie jak ostatni komentarz księcia na temat jego syna.
Archie Harrison poszedł do żłobka
Harry i Meghan są rodzicami dwojga dzieci. W 2019 na świat przyszedł Archie Harrison, a dwa lata później Lilibet. Wiadomo, że na co dzień parę w opiece nad dziećmi wspiera matka księżnej Sussexu – Doria Ragland. Jako babcia świetnie odnajduje się w swojej roli.
Małżonkowie nie narzekają na nadmiar wolnego czasu. Aktywnie udzielają się charytatywnie. Ostatnio Harry wraz ze swoją przyjaciółką, Sereną Williams, wzięli udział w spotkaniu Inner Work Day BetterUp, w którego trakcie rozmawiali na temat komfortu psychicznego w kontekście rozwoju osobistego i zawodowego. Podczas wywiadu książę podzielił się rodzinnym sekretem. Wyjawił, że jego synek zaczął chodzić do żłobka:
Młody ojciec nie ukrywa, że czas, gdy nie ma w domu starszej pociechy, chciałby wykorzystać na sprawy zawodowe:
Głodni informacji fani rodziny królewskiej natychmiast ruszyli z komentarzami na temat rewolucji w życiu Archiego. Większość gratuluje Harry'emu i Meghan decyzji, jaką podjęli o kolejnym etapie rozwoju syna, ale są też tacy, którzy ostrzegają Sussexów przed paparazzi, którzy tylko czekają na zrobienie zdjęć ich pierworodnemu. Czy ich obawy są słuszne? Raczej nie, zważając na fakt, że Markle publicznie ostrzegła tabloidy o wyciąganiu konsekwencji prawnych w przypadku ujawnienia wizerunku ich dziecka.