Krzysztof Skiba w osobliwy sposób pożegnał Tyma. "Zrobiłeś sobie z publiczności dowcip"
Wiadomość o odejściu Stanisława Tyma wstrząsnęła całym polskim show-biznesem. Swoje słowa dedykowane zmarłemu opublikował Krzysztof Skiba. Drogi obu satyryków się przecięły.
Stanisław Tym, znany aktor, satyryk i reżyser, zmarł w wieku 87 lat. Informację o jego odejściu podał tygodnik "Polityka", z którym współpracował jako felietonista. Jego niepowtarzalne poczucie humoru oraz wkład w polską kulturę pozostają niezapomniane.
Tym zyskał sławę dzięki swoim rolom w filmach "Miś", "Rozmowy kontrolowane" oraz "Ryś". Przez lata kształtował też wyobraźnię i poczucie humoru Polaków poprzez swoje drobne, ale celne formy literackie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Gessler o programie "Kuchenne rewolucje". Ile zarabiają restauracje? "Z tych 1500 zł robi się...."
Krzysztof Skiba pożegnał Stanisława Tyma
Na swoim profilu instagramowym Krzysztof Skiba, również wprawiony satyryk, pożegnał Stanisława Tyma anegdotą. Drogi obu panów przecięły się niegdyś podczas wydarzenia, którego konferansjerem był lider Big Cyc. W swoim poście pokrótce nakreślił sytuację.
Gdy wypiją znacznie więcej, to już nie ma co zbierać i pozostaje albo zespół muzyczny, albo DJ. Stanisława Tyma ustawili zaraz po kolacji, czyli dobrze. Ja byłem konferansjerem na tej imprezie, więc przeżyłem wszystkie etapy balangi - napisał.
W dalszej części wyjaśnił, jak genialnie potrafił posługiwać się humorem Tym. Zapowiedział, że następny żart będzie dotyczył polityki i... opowiedział dowcip, który na pierwszy rzut oka zupełnie nie zawierał aluzji politycznych.
I był to typowy żart o sprawach damsko-męskich, który nie zawierał ani szczypty treści politycznych. (...) Nawet mega wścibski i przewrażliwiony osobnik nie doszukałby się tu ani grama aluzji. Gdyby nie zapowiedź Tyma, że teraz będzie o polityce, to nikt by nie szukał ukrytych sensów.
Skiba o Tymie: "Zrobiłeś sobie z publiczności dowcip"
Za kulisami Skiba natychmiast zareagował na sprytny zabieg swojego starszego kolegi po fachu, wymownie komentując. Doczekał się rozbrajającej odpowiedzi.
"Zrobiłeś sobie z publiczności dowcip" - mówię, gdy szedł ze sceny. "To przecież kompletnie abstrakcyjny żart". "Tak, ale zobacz jak teraz myślą, kombinują, zastanawiają się o co tak naprawdę chodziło i gdzie jest ta aluzja polityczna" - powiedział uśmiechając się Tym.
Na sam finał swojej opowieści muzyk zostawił natomiast poruszające podsumowanie: "I kto nas teraz będzie zmuszał do myślenia? Wielki żal".