Krystyna Pawłowicz go upokorzyła. Maciej Musiał broni się wiarą
Po poniedziałkowym exposé Mateusza Morawieckiego ponownie zrobiło się głośno o polskich politykach. Jedną z reprezentantek polskiego Sejmu, której zmiana w rządzie zdecydowanie się nie podoba, jest Krystyna Pawłowicz. Opublikowała na swoim Twitterze zastanawiający wpis, będący najpewniej krytyką opozycji. Co ciekawe jednak, wcześniej uderzyła także w... Macieja Musiała.
Maciej Musiał o swojej wizji wiary
Znany m.in. z Rodzinki.pl aktor nie kryje tego, że jest katolikiem. Miał już niejednokrotnie okazję pokazać swoje przywiązanie do wiary. Jego wizja mocno odbiega od szeroko przyjętego, tradycjonalistycznego punktu widzenia. Tak opowiadał o niej w wywiadzie dla Vivy!:
Dla mnie wiara nie jest ilością odmówionych zdrowasiek, ale radością, którą masz w sobie i dajesz innym. Jest dla mnie też kontrą w świecie, w którym funkcjonuję na co dzień, miejscem, które zmusza do autorefleksji. I to się nie zmienia. Dziwnie mi się o tym mówi, bo nie jestem osobą świętą.
Otrzymał krytykę jednak nie tylko ze strony środowiska katolickiego, ale także z zupełnie przeciwnego bieguna.
Wielu osobom nie mieści się w głowach, że można być osobą wierzącą i jednocześnie akceptować oraz wspierać to, że jesteśmy różnorodni - powiedział.
Krystyna Pawłowicz ostro go zjechała
Do akcji w pewnym momencie wkroczyła także Krystyna Pawłowicz. Wszystko przez to, że aktor opublikował na swoim Instagramie koszulkę z tęczową flagą podczas Parady Równości. Tym samym chciał pokazać wsparcie dla osób LGBTQ+. Nie spodobało się to konserwatywnej polityczce.
O jej reakcji wspomniał w rozmowie z K Mag. Wypowiedź Pawłowicz sprawiła, że naraził się wszystkim katolikom o prawicowych poglądach.
Nagle całe się obruszyło i odwróciło ode mnie. Krystyna Pawłowicz tweetowała, że muszę iść na cmentarz Orląt Lwowskich i po kolei całować każdy grób, żeby odkupić swoje grzechy - wspomniał.
Co o tym sądzicie?