Kolejne sekrety royalsów ujawnione. Wuj Kate wytłumaczył decyzję pałacu. "To jest po prostu złe"

Sytuacja, która rozgrywa się za pałacowymi drzwiami, wzbudza obecnie powszechną ciekawość. Nie tylko nowotwór Karola III, ale także nagła hospitalizacja Kate prowokują pytania. Wuj księżnej uchylił rąbka tajemnicy.

Napływające z pałacu Buckingham wieści wzbudzają coraz większy niepokój nie tylko wśród poddanych, ale także wśród obserwatorów rodziny królewskiej z całego świata. Wiadomość o nowotworze króla Karola III i nagłej hospitalizacji księżnej Kate zostały uzupełnione tylko skromnymi wyjaśnieniami. Co rzeczywiście dzieje się za pałacowymi drzwiami?

ZOBACZ TEŻ: Dlaczego rodzina ukrywa prawdę o Kate? Powód jest oczywisty

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chociaż wiadomo, że Kate miała pilną operację brzucha, stan jej zdrowia i faktyczna przyczyna zabiegu wciąż pozostają tajemnicą. Fani royalsów zastanawiają się, dlaczego rodzina tak niechętnie dzieli się jakimikolwiek informacjami na ten temat. Wątpliwości rozwiała nieco wypowiedź wuja księżnej, Gary'ego Goldsmitha.

W programie Celebrity Big Brother wprost przyznał, co sądzi o tej sytuacji i dlaczego rodzina królewska może z tak dużą rezerwą podchodzić do upubliczniania oficjalnych wyjaśnień.

Jest powód, dla którego rodzina o tym nie mówi i dają jej trochę przestrzeni. To jest po prostu złe i myślę, że gdyby dotyczyło kogoś innego, to ludzie by pomyśleli, żeby dać tej osobie oddech. Ale ponieważ Kate to Kate, i wykonuje niesamowitą robotę, zawsze jest nią zainteresowanie.

Co ciekawe, występ Goldsmitha we wspomnianym programie nie został zatwierdzony przez rodzinę królewską. Uspokaja on jednak, że jego krewni mogą mu w pełni zaufać.

Nie, nie musiałem tego robić. Mój udział w programie nie był tematem do dyskusji. Kocham moją rodzinę, mogą mi zaufać, że wszystko będzie dobrze - przekazał.

Kto wie, wkrótce takich informacji może być dzięki niemu więcej.

ZOBACZ TEŻ: Księżna Kate zniknie na dłużej? Zamieszanie wokół kolejnego wydarzenia z jej udziałem