Nowe fakty ws. śmierci Kobego Bryanta. Można było uniknąć tragedii. Jedna zła decyzja przekreśliła wszystko
Kobe Bryant zginął tragicznie. Ta informacja wstrząsnęła nie tylko światem sportu, ale również całym show-biznesem. Wybitnej klasy sportowiec przez wiele lat był numerem jeden w zawodowej lidze NBA. Zawsze cieszył się świetną formą i jeszcze większą sympatią fanów tego sportu. Jego imponujące umiejętności na zawsze zapisały się w historii sportu. Jeszcze za życia Kobe stał się legendą i przez wiele kolejnych lat próżno będzie szukać jego następcy.
20.06.2020 | aktual.: 20.06.2020 16:11
W sporcie koszykarz osiągnął wszystko. Oprócz imponującej kariery i zdobywania kolejnych tytułów mógł pochwalić się również udanym życiem prywatnym. Razem z żoną Vanessą wychowaywali 4 córki. Druga córka pary, Gianna zginęła razem z ojcem w katastrofie śmigłowca 26 stycznia w Calabasas, pozostawiając pogrążona w żałobie rodzinę i rzesze fanów na całym świecie. Chociaż od tego tragicznego w skutkach wypadku minęło 5 miesięcy, to cały czas na jaw wychodzą kolejne fakty.
Kobe Bryant nie żyje: asystentka ujawnia nowe fakty
Oprócz koszykarza i jego córki w katastrofie zginęło też siedem innych osób. W tym pilot śmigłowca Ara Zobayan. Prokuratura wstępnie ustaliła, że mężczyzna w dniu katastrofy nie był pod wpływem alkoholu, ani środków odurzających. Ostatnio pojawiły się doniesienia, że do wypadku mogło dojść z powodu jego błędu. Zdezorientowany gęstą mgłą, miał obniżać pułap lotu, zamiast go podwyższać. Informacja ta nie została jednak oficjalnie potwierdzona.
Teraz asystentka koszykarza Cate Brady wyjawiła kolejne fakty. Początkowo jako przyczynę wypadku podano niesprzyjające warunki pogodowe. Okazuje się jednak, że podczas planowanej wcześniej godziny wylotu, niebo miało być przejrzyste. Koszykarz jednak chciał przed swoim meczem, obejrzeć wcześniej mecz innej drużyny. Dlatego zdecydował, że zamiast o godzinie 9.45 wystartowali dużo wcześniej.
Śmigłowiec rozbił się tuż przed godziną 10. W trakcie lotu panowały bardzo trudne warunki pogodowe. Tuż przed katastrofą niebo zaczęło się rozjaśniać. Czy decyzja Kobego miała wpływ na tę tragedię?