Okrutne, z czym musi się mierzyć syn Joanny Racewicz. Dziennikarka wszystko opisała, a to i tak wierzchołek góry lodowej
Joanna Racewicz jedenaście lat temu przeżyła tragedię. W wyniku katastrofy smoleńskiej straciła męża Pawła Janeczka, który był porucznikiem Biura Ochrony Rządu i odpowiadał za bezpieczeństwo prezydenta. Mężczyzna zginął krótko przed swoimi 37. urodzinami. Pozostawił pogrążoną w żałobie rodzinę, w tym żonę i syna Igora.
06.09.2021 | aktual.: 06.09.2021 16:59
Racewicz nie ukrywa, że syn jest dla niej całym światem. Chociaż na co dzień nie może narzekać na brak obowiązków, stara się z nim spędzać każdą wolną chwilę, o czym co jakiś czas informuje internautów. Tak jak niedawno, gdy opublikowała bardzo osobiste ujęcie.Fani dziennikarki byli zachwyceni.
Joanna Racewicz rozprawia się z anonimowym hejterem. Co napisała?
Racewicz aktywnie działa w sieci, gdzie nie tylko publikuje zdjęcie syna, ale co jakiś czas udostępnia też swoje fotografie. Zdarza się, że musi się mierzyć z przykrymi komentarzami. Nie zamierza się temu biernie przyglądać. W nowym poście na Instagramie postanowiła się rozliczyć z anonimowym hejterem.
Joanna Racewicz podkreśliła, że dodała trzy fotografie, bo nie może się zdecydować, która bardziej nie przypadnie mu do gustu. Zdradziła, że jej syn niejednokrotnie musi się mierzyć z przykrymi opiniami na jej temat:
Dodała, że nie przejmuje się takimi wpisami, bo wie, że nie są one prawdziwe. Dyktuje je frustracja. Szczęśliwej osobie nie będzie zależało na tym, by ranić innych:
Dziennikarka napisała też, że nie można zapominać o tym, że w sieci nie jest się anonimowym:
Internauci w komentarzach biją dziennikarce brawa za te słowa:
Trudno się nie zgodzić z tymi wpisami. Joanna Racewicz na fotografiach, które udostępniła, wygląda świetnie.