Jacek Kurski w ostrych słowach o serialu "Ucho prezesa": "Albo osoby niespełna władz umysłowych, albo integralne kanalie"
Na początku roku Robert Górski wraz z Kabaretem Moralnego Niepokoju postanowili zamieścić w serwisie YouTube autorski serial Ucho prezesa traktujący o najważniejszych osobach PiS. Są tam takie postaci, jak: Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Bartłomiej Misiewicz czy Mariusz Błaszczak.
Jeden z odcinków poświęcono Jackowi Kurskiemu. To jednak nie spodobało mu się za bardzo. Początkowo zaproponował Górskiemu, aby serial prezentowano w TVP, ale chwilę później się rozmyślił. W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że nie wywierał żadnych nacisków.
Ja nie prowadziłem tych rozmów. Rozmawiałem tylko z kierownictwem Dwójki. Dyrektor TVP 2 Marcin Wolski, który jest odpowiedzialny za rozrywkę w telewizji, miał pomysł zaproszenia tego kabaretu. Ale jego twórcy doszli do wniosku, że więcej zyskają będąc w internecie niż w TVP. Ale zaproszenie było. Miałem pewne warunki. Na pewno nie zaporowe. Subtelne oczekiwanie, żeby symetrycznie sobie żartować z obu stron politycznego konfliktu. Nikt nikogo nie naciskał. Robert Górski nie krył, że odrzucił propozycję TVP - wyznał w rozmowie dla portalu W Polityce
Kurski wyznał, że serial nie przypadł mu jednak do gustu.
Uczucia mam mieszane. Bo tam nie ma pozytywnych bohaterów. Jakoś trzyma się tylko Prezes. Cała reszta to, albo osoby niespełna władz umysłowych, albo integralne kanalie. Natomiast słyszę ze wszystkich stron, że jestem tam, mimo wszystko, dosyć sympatycznie pokazany. Choć uważam, że dla Tuska - Górski był nieco bardziej łaskawy. Tam, jak obradował rząd Tuska, to albo to były lenie, albo jacyś nudziarze, albo "haratanie w gałę". Nie było wizerunków, które by wykluczały etycznie. Środowisko pokazane w Uchu prezesa jest, gdy odrzeć warstwę komiczną, dosyć paskudne - kończy
A Wy? Oglądaliście Ucho prezesa?