NewsyIvan Komarenko tłumaczy się z wizyty w Moskwie. "To nie była prowokacja"

Ivan Komarenko tłumaczy się z wizyty w Moskwie. "To nie była prowokacja"

Ivan Komarenko udzielił obszernego wywiadu, w którym wytłumaczył się z szeroko komentowanego wyjazdu do Moskwy po inwazji Rosji na Ukrainę. Wspomniał też o swojej matce.

Ivan Komarenko
Ivan Komarenko
Źródło zdjęć: © YouTube@WojewódzkiKędzierski

Ivan Komarenko od kilku lat funkcjonuje w mediach głównie jako antyszczepionkowiec, a w ostatnim czasie kontrowersje wzbudziły jego wpisy na Instagramie, które dodał po wybuchu wojny w Ukrainie. Piosenkarz pochwalił się internautom, że poleciał do Moskwy, skąd wrzucił fotki m.in. z Placu Czerwonego. W najnowszym wywiadzie wytłumaczył się z tego, co publikował w sieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Michał Barczak odpiera zarzuty, że nie powinien występować w "Tańcu z gwiazdami". Swoimi słowami raczej nie zdobędzie sprzymierzeńców....

Ivan Komarenko tłumaczy się z wizyt w Moskwie po inwazji Rosji na Ukrainę

Ivan Komarenko gościł w podcaście Kuby WojewódzkiegoPiotra Kędzierskiego, którzy przez znaczną część rozmowy dyskutowali z piosenkarzem o sytuacji na świecie po ataku Rosji na Ukrainę. Komarenko nie chciał publicznie wypowiedzieć się po którejś ze stron konfliktu, zasłaniając się osobistym związkiem z oboma krajami. Więcej miał do powiedzenia, kiedy prowadzący dopytywali go, czemu jeździł do Moskwy po rozpoczęciu ataków zbrojnych przez wojska Władimira Putina. Wyjaśnił:

To nie była prowokacja, bo ja jeżdżę do swojej mamy, która mieszka w Rosji. Plac Czerwony to miejsce historyczne, które nie jest związane tylko ze złymi rzeczami.

Kuba Wojewódzki na te słowa zwrócił Ivanowi Komarence uwagę, że rekomendowanie przez niego moskiewskich restauracji i zabytków po inwazji Rosji na Ukrainę było po prostu nie na miejscu. Przy okazji nawiązał też do słów piosenkarza, który kiedyś napisał, że "Moskwa to najbardziej swobodne miasto podczas covidowych restrykcji". Komarenko znów wytłumaczył się z pobytu w stolicy swojej dawnej ojczyźnie, mówiąc:

To były trudne czasy. Jechałem do Moskwy, bo chciałem sprawdzić, jak tam jest. Miałem taką możliwość, ponieważ jechałem do mamy. Widziałem na własne oczy, że jest inaczej. Tu widziałem tłum ludzi, którzy chodzili w maskach, (...) a w Moskwie zobaczyłem odwrotny obrazek.

Ivan Komarenko broni swoich wpisów z Białorusi

Ivan Komarenko kilkadziesiąt minut później odniósł się także do szeroko komentowanych wpisów z Białorusi, które wrzucił na Instagrama po wybuchu wojny w Ukrainie. Zapewnił, że o pobycie u sprzymierzeńców Rosji pisał neutralnie i wyjaśnił:

Zatrzymuję się tam w drodze do mojej mamy w hotelu, bo muszę przenocować i czekam na pociąg.
Ivan Komarenko
Ivan Komarenko© YouTube@WojewódzkiKędzierski

Wybrane dla Ciebie