Hejterka wyśmiała jej zmarłego męża, a ją wyzwała od "sztucznych". Joanna Racewicz straciła cierpliwość
Mąż Joanny Racewicz, Paweł Janeczek, zginął podczas katastrofy w Smoleńsku. Tuż przed świętami dziennikarka otrzymała szokującą wiadomość od hejterki. Nie pozostawiła tego bez odpowiedzi - udostępniła dane osobowe internautki.
29.03.2024 18:23
W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób. Jedną z nich był Paweł Janeczek, mąż dziennikarki Joanny Racewicz. Dla gwiazdy wiązało się to z ogromną osobistą tragedią. Do tej pory wspomnienie o tamtym wydarzeniu potrafi doprowadzić ją do łez.
ZOBACZ TEŻ: Joanna Racewicz w święta pastwi się nad hejterkami. Dobitnie pokazała, że nie da się OBRAŻAĆ!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mąż Joanny Racewicz wyśmiany przez hejterkę
Tuż przed świętami wielkanocnymi Joanna Racewicz nie mogła nacieszyć się spokojem. Na Instagramie otrzymała prywatną wiadomość od hejterki, która zawierała zdjęcie grobu Pawła Janeczka. Towarzyszące fotografii słowa niejedną osobę wytrąciłyby z równowagi:
A ja byłam szefem szefów w poważnej firmie. Niestety, nie latałam z kapciami najgorszego prezydenta w historii tego kraju. Codziennie ktoś ginie i nie robi się z tego męczeństwa. Won, sztuczna babo. Żeby był taki bohater, to może nie doszłoby do tego kabaretu.
Joanna Racewicz odpowiedziała na hejt
Dziennikarka nie pozostała dłużna hejterce. Nie tylko odpisała jej na swoim instagramowym story, ale także upubliczniła dane osobowe zawistnej internautki. W ten oto sposób wszyscy jej obserwujący mogli poznać tożsamość rezydującej w Londynie rozmówczyni.
Specjalnie na Wielki Piątek. Czy ktoś z państwa wie, w jakiej "poważnej firmie" szefem szefów była ta osoba? Czy taki język to była jej norma?Powtórzy mi to pani w oczy? Wybieram się do Londynu, zapraszam na kawę. Mam wrażenie, że ktoś panią bardzo skrzywdził. Może przyjadę ze świetną terapeutką? - napisała Racewicz.