ExclusiveHejter chciał ośmieszyć Monikę Miller w oczach dziadka. Poznaliśmy finał sprawy

Hejter chciał ośmieszyć Monikę Miller w oczach dziadka. Poznaliśmy finał sprawy

Monika Miller padła ofiarą ataku. Jakiś czas temu jeden z użytkowników portalu X (dawniej Twitter) wysłał jej dziadkowi, Leszkowi Millerowi, m.in. obsceniczne zdjęcie pośladków, sugerując, że przedstawia ono jego wnuczkę. Oczywiście na kadrze była widoczna zupełnie inna osoba.

Monika Miller i Leszek Miller (fot. KAPIF)
Monika Miller i Leszek Miller (fot. KAPIF)

04.01.2024 12:40

Już wysyłam pisemko do prawnika. Zniesławienie i szerzenie nieprawdziwych wiadomości jest karane – ostrzegła Monika swojego oponenta.

Jak dalej potoczyła się sprawa? Celebrytka ujawniła to w rozmowie z Jastrząb Post.

Monika Miller nie odpuszcza hejterom

Monika i Leszek wspólnie ustalili, że jednak nie pozwą hejtera.

Rozmawiałam o tym ze swoim dziadkiem i stwierdziliśmy, że to nie ma sensu. Oczywiście chciałabym, żeby ten hejter przekazał pieniądze na jakąś wybraną przeze mnie fundację, ale stwierdziliśmy, że na razie z tym poczekamy – zaczęła wnuczka polityka.

Na szczęście oponent Millerów przeprosił za to, co zrobił.

Hejter się przestraszył i przeprosił. Wstawił post, w którym mnie przeprosił. Nadal próbuje mnie ośmieszyć. Ale tym razem mu się to nie udaje – dodała.

Wnuczka byłego premiera nie ukrywa, że ataki na nią i dziadka powtarzają się regularnie. By uniknąć ich w przyszłości, odtąd zamierza być bardziej stanowcza.

Ja i mój dziadek jesteśmy atakowani na co dzień, więc jesteśmy do tego bardziej przyzwyczajeni. Jeszcze nie było takiej sytuacji, w której ktoś naprawdę próbował mnie w ten sposób ośmieszyć. Nie będę tolerować takiego zachowania. Na przyszłość będę bardziej agresywna – zapowiedziała na koniec rozmowy z Jastrząb Post.
Monika i Leszek Millerowie (fot. Instagram)
Monika i Leszek Millerowie (fot. Instagram)
Monika Miller (Instagram)
Monika Miller (Instagram)
Monika Miller (Instagram)
Monika Miller (Instagram)
Wybrane dla Ciebie