6‑letni syn znanej aktorki nosi szpilki. Po komentarzu gwiazdy hejterzy nie mieli szans
Koronawirus na całym świecie rozprzestrzenił się błyskawicznie. Liczba zakażonych przekroczyła 1,2 mln. Chociaż wśród nich ponad 250 tysięcy to osoby, którym udało się pokonać COVID-19, prawie 70 tysięcy to ofiary śmiertelne. By zmniejszyć ryzyko kolejnych zachorowań, apeluje się do pozostania w domu.
Halle Berry tłumaczy się z zachowania syna. Jak je komentuje?
Do kwarantanny namawiają nie tylko polskie, ale także zagraniczne gwiazdy. Wśród nich jest Halle Berry, która zamknęła się w domu. Towarzyszy jej syn, Maceo Robert, który wygłupia się z mamą. Dla zabawy włożył jej buty na obcasach i próbował wejść po schodach. Chociaż z troski o prywatność syna, Halle nie pokazuje jego twarzy, pokazała fragment wspinaczki:
Dwunasty dzień kwarantanny — podpisała zdjęcie gwiazda.
Nagranie rozbawiło część internautów, którzy w komentarzach pisali, że chłopak świetnie radzi sobie w wysokich butach:
- Lepiej chodzi niż ja. Najlepszy filmik, jaki dziś zobaczyłam.
- Nie mogę powstrzymać śmiechu. Świetne to nagranie.
- Nie wierzę w to, co widzę. Bardzo zabawne.
Nie wszyscy docenili jednak zabawny charakter tego nagrania. Znaleźli się też tacy, którym przeszkadzało to, że chłopak włożył buty na obcasie:
- Jesteście poważni? Chłopak i obcasy?
- Mam nadzieję, że na tym nagraniu jest córka.
- Jestem ciekawa kto wpadł na pomysł. Bardzo jestem na nie.
Halle, chcąc zahamować negatywne wpisy, próbowała się wytłumaczyć z nagrania. Podkreślała, że to nieszkodliwa zabawa:
Dzieci są teraz bardzo zestresowane. Śmiejmy się i bawmy, a nie wzajemnie dołujmy. To nie czas i pora na to. - zaapelowała gwiazda.
Przekonują Was te słowa?