NewsyFilip Chajzer o depresji i tragicznej śmierci synka: "Ludzie chcieli mnie ukarać". Pierwszy raz mówi o potwornie ciężkiej walce z samym sobą

Filip Chajzer o depresji i tragicznej śmierci synka: "Ludzie chcieli mnie ukarać". Pierwszy raz mówi o potwornie ciężkiej walce z samym sobą

Filip Chajzer
Filip Chajzer
Zuza Maciejewska
18.06.2021 14:40, aktualizacja: 18.06.2021 17:00

Filip Chajzer w 2013 roku dołączył do ekipy Dzień Dobry TVN. Od niedawna w duecie z Małgorzatą Ohme rozmawia z zaproszonymi do studia gośćmi. Dzięki temu zyskał niemałą rozpoznawalność. Wiele osób śledzi aktywność dziennikarza w mediach społecznościowych. Niedawno właśnie tam podzielił się odważnym wyznaniem.

Chajzer przyznał, że od ponad roku walczy z depresją. Zdarzały się takie momenty, gdy trudno mu było wstać z łóżka. Z pomocą przyszli mu specjaliści. Musiał udać się na terapię, a także zacząć przyjmować leki. O jego codziennej walce przez długi czas wiedzieli jedynie najbliżsi (więcej tutaj).

Filip Chajzer w nowym wywiadzie o walce z depresją

Chajzer udzielił wywiadu magazynowi Viva!. Podkreślił, że poinformował o swojej chorobie, bo poczuł taką wewnętrzną potrzebę. Uważa, że gdyby tego nie zrobił, mogłoby być z nim coraz gorzej:

17 maja, gdy opublikowałem ten post, poczułem, że jeśli nie wyrzucę tego z siebie, będę coraz cięższy i cięższy. A chciałem w końcu poczuć się lekko.

Gdy kliknął przycisk "publikuj", poczuł, jak kamień spada mu z serca. Był przygotowany na to, że może spłynąć na niego fala hejtu. Na szczęście stało się inaczej:

Bardzo się bałem. Nie, że depresja wróci, ale że ludzie zaczną pisać: "Co on p....li?". Wiem, że ludzie myślą: Jak człowiek, który jest prezenterem, wiecznie uśmiechnięty, który ma pieniądze, dom, rodzinę, może mieć depresję? Jakie on ma prawo mówić o depresji? Czułem, że to jest ten moment, kiedy mogę powiedzieć, co mnie spotkało. Wiedziałem, że scenariusz z kolejną falą hejtu jest bardzo prawdopodobny. Byłem na to przygotowany. Ale, ku mojemu zdziwieniu, to się nie wydarzyło. Za to stało się coś, co mnie totalnie zaskoczyło. Zalały mnie tysiące komentarzy, w których ludzie opisywali swoje zmagania z tą podstępną i okrutną chorobą.

Filip Chajzer wrócił pamięcią do początków choroby. Ujawnił, że zaczął się z nią mierzyć w styczniu 2020 roku. To wtedy pewien youtuber opublikował film, w którym go bardzo krytykował. Na materiał zareagowali internauci, którzy także zaczęli wyrażać swoje negatywne opinie. Chociaż dziennikarz z reguły nie czyta anonimowych wpisów, tym razem się przed nimi nie uchronił. Te, w których nawiązywano do śmierci jego syna, Maksa, najbardziej go dotknęły:

Tym, co mnie sparaliżowało, sprawiło, że zamarłem na wiele tygodni, było to, że ludzie wklejali wszędzie zdjęcia z wypadku, w którym zminął mój syn Maks. Chcieli mnie ukarać. Wiem, że nie wszystko, co w życiu zrobiłem, było zajebiste. Tak nie było i dziś potrafię na to spojrzeć z innej perspektywy. Ale czy ten wymiar kary był stosowny? Czy naprawdę zasłużyłem?

Dziennikarz nie mógł się pozbyć wrażenia, że każdy, kogo mija, udostępnia wspomniane wcześniej komentarze. Przez długi czas chciał dać po sobie poznać, że coś złego dzieje się w jego życiu. Paradoksalnie pandemia koronawirusa go uratowała:

Pracuję w telewizji. Musiałem wychodzić do ludzi, uśmiechać się, prowadząc program. Dla mnie bycie "pro" w pracy jest bardzo ważne. Na szczęście moją partnerką w programie jest Małgorzata Ohme, która jest psychologiem. Dbałą o to, by wokół mnie nie było za dużo ludzi, żebym miał spokój. Paradoksalnie pandemia, która dla wielu ludzi stała się przyczyną depresji, mnie uratowała. Wybuchła wtedy, kiedy miałem swój najgorszy czas.

Filip Chajzer powiedział, że nie tylko bał się wyjść z domu, ale także obawiał się wyjść z łóżka, wsiąść do samochodu. Czuł, że życie toczy się obok niego. Nie dostrzegał dobrych rzeczy, które robił dla chorych dzieci czy powstańców:

Leżałem, patrzyłem w sufit i marzyłem, żeby mnie nie było. Moim największym marzeniem był wtedy... brak mnie. Nie myślałem racjonalnie.

Chociaż jak sam podkreśla, wstydził się, zwrócił się po pomoc do specjalistów. Teraz wie, że najgorsze ma za sobą:

Jestem inny. Mocniejszy, świadomy swojej wartości. Znam swoje mocne strony, wiem też, nad którymi muszę pracować. I pracuję. Wiem też, co chcę w życiu robić i jak mam cel.

Całą rozmowę możecie przeczytać w nowym numerze Vivy!, który w czwartek trafił do sprzedaży.

Filip Chajzer udzielił wywiadu Vivie!
Filip Chajzer udzielił wywiadu Vivie!
Filip Chajzer - niespodzianka pod studiem Dzień dobry TVN
Filip Chajzer - niespodzianka pod studiem Dzień dobry TVN
Filip Chajzer - gwiazdy Dzień Dobry TVN
Filip Chajzer - gwiazdy Dzień Dobry TVN
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer z policją w Dzień Dobry TVN
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer z policją w Dzień Dobry TVN
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także