ExclusiveTYLKO U NAS! Iwona Burnat przyjaźni się z Lady Gagą: "Wysłała po nas samolot". To nie koniec ciekawostek z luksusowego życia Żony Hollywood [WIDEO]

TYLKO U NAS! Iwona Burnat przyjaźni się z Lady Gagą: "Wysłała po nas samolot". To nie koniec ciekawostek z luksusowego życia Żony Hollywood [WIDEO]

Iwona Burnat wywiad z psem o Lady gaga
Iwona Burnat wywiad z psem o Lady gaga
Izabela Wodzińska
08.10.2015 15:17, aktualizacja: 08.10.2015 15:40

Iwona Burnat w USA zajmuje się "psim biznesem". Projektuje ubrania dla zwierzaków gwiazd. Nowa Żona Hollywood i jej partner Reggie Benjami mają kontakt z największymi gwiazdami amerykańskiego show-biznesu i ich psami. To ona dba o kreacje i wygląd pupili gwiazd Hollywood. Sama ma pieska Toby'ego, który jest jej oczkiem w głowie.

Tylko nam Iwona opowiedziała, jak poznała samą Lady Gagę, która wysłała po nią i po Toby'ego prywatny samolot.

Ona jest bardzo fajna, ona wysłała po mnie i Toby'go samolot, bo chciała, żebyśmy przyjechali na jej koncert. Poszłam na backstage - ona bardzo lubiła Toby'go i ona ma dwa psy. Jej psy nie lubiły za bardzo Toby'go - powiedziała Iwona Burnat serwisowi JastrząbPost

Zdradziła też, jakie są najdroższe ubrania dla psów oraz opowiedziała o zwyczajach miłośników czworonogów. Jest zaskoczona Warszawą - w Kalifornii zupełnie inaczej myśli się o swoim zwierzętach.

Najdroższe ubranie jest takie, co gwiazdy zamawiają dla swoich psów na wzór swoich ubrań. Możemy dodać tyle diamentów, ile chcą gwiazdy.Ubrania ich psów wyglądają, jak ich ubrania. W Beverly Hills wszyscy ubierają psy. Jak widzisz kogoś z wózkiem, to w tym wózku nie ma dziecka tylko pies. Są ciastka dla psów, sklepy dla psów. Na psy wydaję miesięcznie 5 tysięcy dolarów - wyznała Iwona

Iwona Burnat nigdy nie przestanie nas pozytywnie zaskakiwać! :)

Iwona Burnat, bohaterka "Żon Hollywood", z pieskiem Tobym (fot. ONS)
Iwona Burnat, bohaterka "Żon Hollywood", z pieskiem Tobym (fot. ONS)
Iwona Burnat z ukochanym
Iwona Burnat z ukochanym
Iwona Burnat z partnerem i psem
Iwona Burnat z partnerem i psem
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także