Ciężarna Ewa Farna pokazała domową zabawę z synkiem. Uroczo? Nie dla wszystkich. Fani podnieśli jej ciśnienie. Poszło o ekologię
Ewa Farna równolegle prowadzi karierę muzyczną zarówno w naszym kraju, jak i Czechach. Gwiazda zadebiutowała na tamtejszym rynku w 2006 roku. Polacy musieli czekać rok, na pierwszy album gwiazdy. 28-latka wylansowała takie przeboje jak: Cicho, Znak, Ewakuacja, Wszystko albo nic czy Bez łez. Za swoje dokonania artystyczne wielokrotnie była nagradzana. Jej półka ugina się od statuetek Eska Music Awards, których otrzymała łącznie aż cztery.
Gwiazda nie zwalnia tempa. Kilka dni temu wypuściła kolejny album pt. UMAMI, który promują ciepło przyjęte single - Ciało, Wersja 2.0 czy Na skróty. Mimo napiętego grafiku udało jej się również ułożyć życie prywatne. W 2017 roku wzięła ślub z członkiem swojego zespołu - Martinem Chobtem. Para dwa lata później zostałą rodzicami. Na świat przyszedł zdrowy i silny chłopiec, któremu nadali imię Artur. Ewa jakiś czas temu pochwaliła się, że ponownie zaszła w ciążę.
Aż trudno uwierzyć, że Farna tak umiejętnie godzi życie prywatne z karierą. Brzuszek nie przeszkadza jej w tym, by promować nową płytę. Okazuje się, że znalazła również czas na zrealizowanie kolejnego pomysłu. Na Instagramie, gdzie śledzi ją prawie 650 tysięcy użytkowników wyznała, że założyła własną markę:
Ewa Farna w ogniu krytyki. Poszło o ekologię
Ewa zwróciła uwagę na ekologiczne rozwiązanie w swojej marce. Pianki, które zabezpieczają przesyłkę, można rozpuścić w wodzie. Na relacji pokazała, że jest to świetna zabawa dla niej i jej syna. Wkrótce została zasypana wiadomościami, w której zarzucono jej marnotrawstwo wody. Artystka natychmiast odpowiedziała na te zarzuty:
Piosenkarka najwyraźniej się przejęła, ponieważ w dalszej części wyznała, że musi się wyciszyć i uspokoić, w tym celu zapaliła swoją świecę.
Co myślicie o tej sytuacji?