Doda relacjonuje ostatnie dni. Zmęczona, zapłakana, dwie nieprzespane noce
Doda w ostatnich dniach relacjonowała walkę o życie i zdrowie swojego psa Wolfiego. Właśnie przekazała wspaniałe wieści fanom. Wolfie opuścił klinikę weterynaryjną.
26.10.2024 16:57
Doda, znana z niezależności i zdecydowanych poglądów, od zawsze podkreślała, że nie planuje mieć dzieci, jednak jej rodzina powiększyła się w zupełnie inny sposób. Artystka adoptowała uroczego psiaka o imieniu Wolfie, który stał się jej wielką miłością i nieustannie towarzyszy jej na co dzień. Na Instagramie często dzieli się momentami z życia swojego pupila, w tym zabawnymi sytuacjami z pierwszej wspólnej wycieczki. Ostatnio w życiu prywatnym Dody pojawił się nowy, futrzasty lokator – Foxy. Artystka przyznała, że po trudnych doświadczeniach związanych ze stratą poprzednich czworonogów długo nie mogła zdecydować się na przyjęcie nowego psiaka do swojego domu. Jednak kiedy zobaczyła Foxy'ego, od razu wiedziała, że to jest ten jedyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda walczyła o życie i zdrowie psa
Niedawno wokalistka poinformowała swoich fanów o tym, że Wolfie bardzo źle się poczuł i wymiotował krwią. Każdy właściciel psa wie, że to bardzo niebezpieczny objaw. Doda od razu udała się do weterynarza, by ratować swojego pupila. Gwiazda była bardzo zdeterminowana, by pomóc swojemu przyjacielowi.
Walczyłam o życie tego psa przez dwa miesiące, jak zachorował na śmiertelną chorobę jakiś czas temu. Byłam z nim dzień w dzień. Latałam z nim po każdym szpitalu. Byliśmy we dwójkę zdani na siebie i wyszliśmy z tego. Jestem bardzo związana z Wolfiem i nie przeżyję, jak coś mu się stanie - przekazała.
Wolfie musiał przejść zabieg, na szczęście udało się mu pomóc. Piosenkarka nie kryła wzruszenia, przyznając, że płakała, zaniepokojona o psiaka.
Na chwilkę mogliśmy się zobaczyć, dziękuję wszystkim za wsparcie - napisała.
Doda przekazała dobre wieści
Wokalistka wstawiła zdjęcie z Wolfiem. Dobrym znakiem był już jej uśmiech. A podpis rozwiał wszelkie wątpliwości.
Zmęczeni, ale wracamy do domu, dziękujemy za WSZYSTKO - napisała Doda.
Wcześniej na swoim story relacjonowała przejścia z ostatnich dni, mówiąc o "dwóch ciężkich nocach" i podkreślając, że dawno tak bardzo nie płakała:
Nie pamiętam, kiedy ja tak ostatnio płakałam, serio (...). Tutaj żadne filtry nie pomogą po ciężkiej nocy. Zaraz odbieram Wolfiego, jak się cieszę. Przed nami ostry tydzień, ale już w domu
Fani piosenkarki i jej przyjaciele od razu zaczęli komentować post, życząc zdrowia psiakowi.
- Jesteście dzielni i silni!! - napisała Sandra Kubicka.
- Wszyscy trzymaliśmy kciuki za Wolfiego!
- Wszędzie dobrze, ale w domku najlepiej. Wracaj do zdrowia maluchu.