Zapłakana Doda relacjonuje ciężki wieczór. "Prosili mnie, żebym wyszła"
Doda na każdym kroku podkreśla, jak ważne są dla niej psy. W minioną środę na jej social mediach pojawiła się obszerna relacja z wizyty w klinice weterynaryjnej. Artystka nie mogła powstrzymać łez. Jeden z jej piesków walczy o życie.
24.10.2024 | aktual.: 24.10.2024 13:07
W ostatnich miesiącach Doda była jedną z najchętniej słuchanych piosenkarek w kraju. Jej płyta, jak i trasa koncertowa okazały się strzałem w dziesiątkę i tym samym artystka wróciła do grona topowych artystów. Nieco więcej zawirowań miała w życiu prywatnym, jednak to obecna sytuacja związana ze zdrowiem jej pieska zwaliła wokalistkę z nóg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda z wizytą u weterynarza. "Wolfie zaczął wymiotować krwią"
W środowe przedpołudnie Doda pokazała na social mediach relacje z planu zdjęciowego, gdzie miała nagrywać reklamę. Oczywiście towarzyszyły jej tam ukochane pieski. Po kilku godzinach jednak stan Wolfiego się pogorszył i roztrzęsiona wokalistka musiała udać się do kliniki weterynaryjnej. Tam nagrała kilka stories, na których zdenerwowana i zapłakana Doda zdradziła, co dzieje się z jej czworonożnym przyjacielem.
Kochani, musiałam bardzo pilnie wyjść z planu. Przepraszam za mój brak profesjonalizmu. Wolfie zaczął wymiotować krwią i nie wiem, co się dzieje. Jestem u weterynarza — mówiła przez łzy wokalistka.
Doda szczerze o chorobie Wolfiego. Walczy o życie pieska
Niezwykle emocjonalna relacja Dody nie powinna nikogo dziwić. Gwiazda nie ukrywa swojej miłości do czworonogów, a jej dwa pieski spędzają z nią każdą chwilę. Podczas relacji u weterynarza zdradziła, że Wolfie dwa miesiące temu zachorował na śmiertelną chorobę i cały czas musi walczyć o jego życie. To właśnie z tego względu bardzo się boi i nie wie, co dalej z jej ukochanym czworonogiem.
Walczyłam o życie tego psa przez dwa miesiące, jak zachorował na śmiertelną chorobę jakiś czas temu. Byłam z nim dzień w dzień. Latałam z nim po każdym szpitalu. Byliśmy we dwójkę zdani na siebie i wyszliśmy z tego. Jestem bardzo związana z Wolfiem i nie przeżyję, jak coś mu się stanie. (...) Bardzo mnie proszą żebym stąd poszła, ale jakoś nie wychodzę... No i tak, także 50 na 50 do rana — powiedziała ze łzami w oczach Doda.
Po trudnej nocy Doda jeszcze nie dała znać, co z Wolfim. Z pewnością jednak poinformuje fanów o stanie zdrowia pieska.