Nagrali reportaże oczerniające Dodę. 41-latka reaguje i... mówi o "atencji"
"Szalony Reporter" i Kuba Wątor ostatnio nie oszczędzili Dody, ujawniając na YouTubie rzekome kulisy jej kariery i życia prywatnego. Piosenkarka na Instagramie odniosła się do publikacji niekorzystnych dla niej materiałów, ale nie wprost. Podkreśliła, że... cieszy się z poświęconej jej uwagi.
Wokół Dody ostatnio znów zrobiło się głośno za sprawą opublikowanego na YouTube materiału Kuby Wątora pt. "Doda: Zmyślone życie i kariera. Kłamstwa, afery, tajemnice", w którym dziennikarz przeanalizował medialny wizerunek piosenkarki. W prawie dwugodzinnym materiale pokazał, jak 41-latka przez lata budowała swoją narrację w mediach, m.in. wrócił do jej licznych awantur z innymi celebrytami i medialnych skandali z jej udziałem. Doda w najnowszym materiałem między słowami skomentowała to, co zostało opublikowane w sieci.
TYLKO U NAS: Jaką cechę trzeba mieć w show-biznesie? Doda wskazała
Doda odpowiada krytykom po premierze kontrowersyjnego materiału
Doda nie pozostała obojętna wobec filmu Kuby Wątora i fali innych materiałów, które na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiały się w sieci na jej temat. W nagraniu opublikowanym na InstaStories podkreśliła, że w pewnym sensie nawet jej to… schlebia. Powiedziała:
Jestem najczęstszą bohaterką filmów — czy to pato-internetowych, czy tiktokowych, czy instagramowych. Ludzie z różnych intencji, głównie z nienawiści, robią i poświęcają parę tygodni, żeby bezskutecznie albo mi zaszkodzić, albo zniszczyć moją karierę, co jest bardzo urocze, bo tylko nakręcają wokół mnie zainteresowanie. (...) Tyle wyświetleń pod byle g*wno, tyle komentarzy. Biorąc pod uwagę, że w show-biznesie istnieje tylko jedna waluta, a jest nią atencja, to wciąż jestem najbogatsza.
Dawne afery Dody znów na tapecie
Doda przypomniała też, że "w ciągu 30 lat podejmowano »różne akcje«, których celem było zniszczenie jej kariery". Choć nie podała konkretów, nietrudno się domyślić, że mogło jej chodzić m.in. o wywiady "Szalonego Reportera" z byłymi partnerami i znajomymi Dody, którzy ujawnili przed kamerami rzekome kulisy jej życia prywatnego. Z youtuberem do tej pory spotkali się m.in. Emil Stępień, były mąż 41-latki, i Monika Jarosińska, która lata temu została pobita przez piosenkarkę. Doda w reakcji na wywiady opublikowała w czerwcu tego roku postanowienie sądu, które zakazywało rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na jej temat.
"Szalony Reporter" kilka dni temu wrócił do tematu Dody w podcaście "WojewódzkiKędzierki". Podkreślił, że jego opinia o piosenkarka w ostatnich miesiącach stała się jeszcze bardziej krytyczna. Wyjaśnił:
Znam wiele opinii i historii o Dorocie i mam o niej jeszcze bardziej zradykalizowane zdanie, niż by się wydawało — w gorszą stronę. Ma to jednak swoje plusy.