Doda pragnie zmian. Chce spróbować sił w nowym zawodzie
Doda od lat jest obecna na polskiej scenie muzycznej jako wokalistka, w czym radzi sobie świetnie. Okazuje się jednak, że gwiazda skrycie marzy o tym, aby wystąpić w nieco innej roli niż dotychczas.
Doda była w ostatnim czasie gościnią podcastu "Bliskoznaczni" Katarzyny Nosowskiej i jej syna, Mikołaja. Gwiazda opowiedziała m.in. o swoich nieoczywistych planach na przyszłość. Przypomnijmy, że do tej pory deklarowała wcześniejszą emeryturę. Teraz z kolei marzy o tym, aby zacząć realizować się w nieco innej roli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emilia Dankwa o USA i powrocie "Rodzinki.pl". "Ostatnio nawet kontaktowałam się ze mną produkcja"
Doda szczerze o swoich planach na przyszłość
O tym, że Doda jest bardzo zapracowaną osobą, wiadomo nie od dziś. Gwiazda nie tylko śpiewa, koncertuje i tworzy muzykę, lecz także miała szansę sprawdzić się w roli producentki filmowej. Przypomnijmy, że razem z Marią Sadowską pracowała nad filmem "Dziewczyny z Dubaju".
Doda zaliczyła także romans z telewizją, m.in. kiedy postanowiła zrobić program o poszukiwaniach partnera czy przygotowaniach do trasy koncertowej. Jak się okazuje, to właśnie ta ostatnia rzecz jest kierunkiem na przyszłość, który być może już niebawem wyznaczy sobie Doda.
Chciałabym komuś wyreżyserować trasę koncertową. Miałam teraz taką sytuację, ale nie uwierzycie. Nie chcę teraz tego mówić, może ta osoba też sobie tego nie życzy, ale jest to niesamowita persona i wielka gwiazda. Nie zgadujcie, bo i tak nie zgadniecie. Albo zgadniecie, bo Kasia to czarownica. Byłyśmy już tyle od tego, żeby zrobić jej całą trasę koncertową. Kocham wymyślać show i te wszystkie rzeczy, które dzieją się na scenie. Coś na pograniczu takiego musicalu, Las Vegas. Najbardziej chciałabym coś takiego zrobić dla kogoś. Założyć sobie czapeczkę, być ubrana cała na czarno i siedzieć z tyłu tej sceny - zdradziła Doda w podcaście Katarzyny Nosowskiej i jej syna.
Doda szczerze o powrocie do roli producentki filmowej
Doda świetnie sprawdziła się jako producentka filmowa. Ilość kontrowersji, która towarzyszyła "Dziewczynom z Dubaju" była jednak tak duża, że gwiazda zdecydowała się wycofać w cień i dać sobie czas. Przypomnijmy, że Doda pracowała nad filmem m.in. razem ze swoim ówczesnym mężem, Emilem S., nad którym ciąży 196 zarzutów dotyczących przywłaszczenia mienia o wartości 8,5 miliona złotych i działania na szkodę 44 inwestorów. Para rozwiodła się w 2021 roku.
Za bardzo to przeżyłam psychicznie. Za bardzo się to wszystko na mnie odbiło. Powiedziałam sobie, że nie, ja się tak staram. Dałam z siebie wszystko. Dałam ludziom to, co umiałam dać, a to się na mnie tak odbija. Ja to muszę przepracować jeszcze przez rok — dwa. Ja długo nie trzymam żalu i wiem, że mnie film znowu zawoła - zaznaczyła Doda w podcaście.