Diego Maradona umierał w samotności i zapomnieniu. Byli przy nim tylko złodzieje. Doszło do skandalicznej kradzieży
Diego Maradona na boisku był nie do zatrzymania, przez co urósł do miana legendy. Przez większość życia zdobywał wielkie trofea zarówno z reprezentacją Argentyny, jak i z niektórymi klubami, w których grał. Po zakończeniu kariery sportowej związał się z telewizją. Później próbował sił jako selekcjoner drużyny seniorów swojego kraju. Wywalczył z nią awans do Mistrzostw Świata 2010 w RPA, a w turnieju finałowym awansował do ćwierćfinału.
03.12.2020 | aktual.: 03.12.2020 16:15
Niestety pod koniec listopada dotarły do mediów smutne wieści. 25 listopada Maradona zmarł w domu. Bezpośrednią przyczyną śmierci był atak serca. Lekarze próbowali walczyć o jego życie, nie udało się go jednak uratować.
Diego Maradona: kto towarzyszył mu podczas ostatnich chwil życia?
Do mediów docierają nowe informacje na temat tego, jak wyglądała końcówka życia Maradony. Prawnik pielęgniarki Gisel Madrid, która była jedną z osób zajmujących się piłkarzem, ujawnił niedawno wstrząsające informacje. Powiedział, że tydzień przed śmiercią sportowiec uległ poważnemu wypadkowi:
To był jednak dopiero początek szokujących wieści. Włoska Repubblica przekazuje, że Diego spędził ostatnie dni życia w warunkach nie do pozazdroszczenia:
W dniu śmierci Diego Maradona był sam w domu, o czym informował jego siostrzeniec, Chino. W rozmowie z TyC Sports powiedział, że gdy przyszli do niego pielęgniarze, było już za późno:
Okazuje się również, że gdy legendarny piłkarz umierał, bliscy wyrządzili mu sporą krzywdę. Tuż przed śmiercią okradły go osoby z jego otoczenia. Doszło do skandalicznej kradzieży – z sejfu zabrano wszystkie oszczędności sportowca:
Sprawie śmierci Diego Maradony przygląda się policja. To ona ma ustalić, czy piłkarz zmarł z przyczyn naturalnych czy do jego śmierci doprowadziły zaniechania lekarzy.