Conrado Yanez nie żyje. Tak upamiętnili go w "Must Be The Music". Chwila pełna wzruszenia
Kilka dni temu poinformowano o śmierci Conrado Yaneza, który wygrał jedną z edycji "Must Be The Music". Produkcja nie poprzestała na przekazaniu fanom wokalisty smutnych wieści. W ostatnim odcinku programu oddano mu wzruszający hołd.
Conrado Yanez, znany wokalista pochodzący z Filipin, zmarł 9 kwietnia 2025 roku w wieku 65 lat. Był zwycięzcą 10. edycji programu "Must Be The Music". Ostatnie lata jego życia były naznaczone poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym wielonarządową niewydolnością oraz cukrzycą. Jego stan zdrowia znacznie się pogorszył, co uniemożliwiło mu kontynuowanie kariery muzycznej. Przyczyną śmierci była niewydolność wielonarządowa. Conrado Yanez pozostanie w pamięci jako utalentowany artysta, który zdobył serca polskiej publiczności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojciech "Łozo" Łozowski o jurorach Must be the Music. "Nie każdy ma chrapkę na bycie jurorem"
Hołd dla Conrado Yaneza w "Must Be The Music"
Telewizja Polsat przekazała swoim widzom informacje o śmierci finalisty 9. edycji i zwycięzcy 10. edycji programu "Must Be The Music". Conrado Yanez pozostawił żonę oraz troje dzieci.
Na początku ostatniego odcinka "Must Be The Music" produkcja formatu postanowiła uczcić pamięć wokalisty. Na ekranie pojawiło się jego zdjęcie i napis z datami narodzin i śmierci Conrado.
Także na profilu programu pojawiło się raz jeszcze czarno-białe zdjęcie piosenkarza, a fani chętnie wspominają jego występy.
Historia kariery Conrado Yaneza
Conrado Yanez, pochodzący z Filipin wokalista, zdobył popularność w Polsce dzięki udziałowi w programie "Must Be The Music". Po raz pierwszy wystąpił w dziewiątej edycji, gdzie zajął drugie miejsce, a rok później triumfował w dziesiątej edycji, zdobywając główną nagrodę.
Jego głęboki, charakterystyczny głos porównywano do głosu Louisa Armstronga, co przyciągnęło uwagę zarówno jurorów, jak i publiczności. Po zwycięstwie w programie Yanez koncertował po całej Polsce, zyskując rozpoznawalność i sympatię widzów. Jego kariera muzyczna była jednak przerywana przez problemy zdrowotne, które ostatecznie zmusiły go do wycofania się ze sceny.