Co kupić komuś, kto ma wszystko? Halejcio wyznała, że marzy o jednej rzeczy
Klaudia Halejcio, popularna aktorka i mama dwóch córek, w rozmowie z naszym serwisem opowiedziała o tym, jak spędza święta, jakie prezenty sprawiają jej radość oraz czym dla niej jest bycie mamą. Nie mogło też zabraknąć tematu książek.
Klaudia Halejcio to jedna z tych gwiazd, które pomimo dużej popularności potrafią zachować równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. W najnowszym wywiadzie z naszym serwisem, opowiedziała o swoich planach i marzeniach związanych z prezentami.
Jakie prezenty cieszą Klaudię Halejcio?
Klaudia Halejcio, mimo popularności, przywiązuje dużą wagę do spędzania czasu z najbliższymi. Dla niej, najpiękniejszy prezent jest dość nietypowy. Aktorka stawia bowiem na te niematerialne rzeczy.
Największym prezentem byłby taki dzień ciszy - zaczęła Halejcio.
Klaudia podkreśliła również, że najważniejsza jest dla niej rodzina, a nie prezenty. A te otrzymają tylko jej dzieci.
W tym roku myślimy, że chyba prezenty będą tylko dla dzieciaczków. One się cieszą, cały czas sprawdzają, czy na pewno Św. Mikołaj zabrał listy ze skrzynki i to są takie śmieszne prezenty, o czym też napisałam w swojej książce. Dla nas najważniejszy będzie czas, nie chcemy biegać, wymyślać, tylko chcemy poświęcić więcej uwagi dla siebie, niż spędzać czas w galerii handlowej i biegać za prezentem tu i teraz. My często robimy sobie sami prezenty bez okazji, więc w tym roku jakoś nie będziemy do tego przykuwać uwagi - dodała Halejcio.
Czytaj także: TYLKO U NAS! Jej córka brała udział w reklamie. Halejcio mówi, jakie postawiła warunki
Co można dać osobie, której można dać wszystko?
A czy jest coś, co szczególnie ucieszyłoby Klaudię? Okazuje się, że tak. Klaudia Halejcio, która doskonale rozumie, jak trudno znaleźć coś wyjątkowego dla osoby, która "ma wszystko", przyznaje, że dla niej najcenniejszym darem jest czas spędzony z bliskimi.
Spędzenie czasu. Wyjazd. Ja np. zrobiłam niespodziankę Oskarowi, zamówiłam kucharza, który zrobił śniadanie. To nasz sąsiad, poprosiłam go, żeby pomógł mi zrobić niespodziankę Oskarowi. Mamy dzieci i ja rzadko piję gorącą kawę. Mi się marzą długie poranki. One bywają, bo czasami mama zabiera Nelcie na noc, czy nawet Hanię jak jest u nas. Rodzice Oskara też przeprowadzili się bliżej, więc czasami zdarzają się takie piątki czy soboty, że zabierają dzieciaczki i wtedy mamy ten czas. (...) - powiedziała Halejcio.
Zamiast materialnych podarunków, Klaudia stawia na wspólne chwile spędzone w domu, które pozwalają na oderwanie się od codziennego zabiegania.
Nasze dzieci są nauczone, że o 20 to już śpimy, o 19 idziemy się kąpać, później rodzice mają czas dla siebie. My spuszczamy rzutnik, oglądamy filmy, robimy sobie jedzonko i sobie tak randkujemy - podkreśliła aktorka.
Klaudia zaczęła pisać książki z przygodami swojej rodziny. Czy myślała, żeby napisać poradnik?
Choć Klaudia sama zaczęła pisać książki o przygodach swojej rodziny, podkreśla, że nie czuje się na siłach, by doradzać innym mamom
Każde dziecko jest inne, każda rodzina jest inna, każda historia kobiet jest inna. Ja nie byłam w stanie tego zrozumieć. Jestem totalnie nieperfekcyjną mamą, więc jak może nieperfekcyjna mama napisać poradnik, absolutnie nie - zakończyła Halejcio.