Co Brigitte Macron powiedziała mężowi? Ekspert ujawnia kulisy afery w samolocie
Na pokładzie samolotu doszło do kłótni między Emmanuelem Macronem a jego żoną Brigitte Macron. Ekspert odczytał z ruchu warg, co powiedziała pierwsza dama.
Nagranie z pokładu samolotu prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, stało się hitem internetu. Widać na nim, jak Brigitte Macron chwyta męża za twarz i odpycha go. Incydent miał miejsce po przylocie do Hanoi 25 maja. Prezydent próbował zachować spokój, uśmiechając się do zgromadzonych na lotnisku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Mróz został okradziony! Ile stracił? "Nie czuję się w Polsce bezpieczny"
Wiadomo, co Brigitte Macron powiedziała mężowi w samolocie
Ekspert od czytania z ruchu warg w rozmowie z "The Express" ujawnił, co Brigitte powiedziała do męża po wyjściu z samolotu. Miała zwrócić się do niego słowami: „Dégage, espèce de loser”, co oznacza „trzymaj się z daleka, frajerze”.
Przechodząc, zdaje się mruczeć: Dégage, espèce de loser, co znaczy: trzymaj się z daleka, frajerze/przegrywie - czytamy.
Macron próbował załagodzić sytuację, oferując żonie ramię, ale ta odmówiła. Zdaniem eksperta prezydent miał skwitować nieprzyjemną sytuację krótkim "chodźmy".
Incydent z udziałem Brigitte Macron wywołał kontrowersje
Służby prasowe prezydenta początkowo zaprzeczały autentyczności nagrania, ale później przyznały, że jest prawdziwe. Sam Macron bagatelizował sytuację, twierdząc, że to tylko żarty.
Kłócimy się, a raczej żartujemy z moją żoną - wyjaśniał 26 maja.
Wiele osób nie wierzy jednak w tłumaczenia prezydenta, coraz częściej pojawiają się plotki o kryzysie w małżeństwie głowy państwa i pierwszej damy. Zachowanie Macrona skomentował także ekspert od mowy ciała.