Gwiazda "Love Island" chciała zabić chłopaka! Polała się krew, sceny jak z horroru
Program Love Island doczekał się odsłon w kilku krajach świata, ale to w Wielkiej Brytanii odniósł zdecydowanie największy sukces. Na Wyspach reality-show emitowane jest nieprzerwanie od 2015 roku. Dotychczas prowadziła je błyskotliwa Caroline Flack, która wyrosła na jedną z czołowych lokalnych celebrytek. Niestety wszystko wskazuje na to, że jej dobra passa dobiegła końca.
27.12.2019 | aktual.: 27.12.2019 21:53
Od 2020 roku Love Island w Wielkiej Brytanii poprowadzi irlandzka prezenterka – Laura Whitmore, której to chłopak, Iain Stirling, jest lektorem w show. Skąd nagła zmiana prowadzącej? Wszystko przez skandal z udziałem Caroline, o którym aż huczy w brytyjskiej prasie.
Prowadząca Love Island pobiła chłopaka. Groziła mu śmiercią
Caroline Flack została oskarżona o napad na swojego chłopaka, Lewisa Burtona. Do kłótni między kochankami miało dojść w jednym z jej londyńskich mieszkań. Podobno gwiazda show zafundowała swojemu eks "sceny rodem z horroru", tak przynajmniej twierdzi sam poszkodowany.
Gdy do posiadłości weszła wezwana przez Lewisa policja, kobieta i jej były partner mieli zakrwawione twarze, a wnętrza wyglądały jakby przeszedł przez nie huragan. Na miejscu funkcjonariusze zastali połamane akcesoria, wywrócone krzesła i stoliki, roztrzaskane porcelanowe figurki.
Lewis Burton twierdzi, że Caroline Flack "chciała go zabić", miała nawet wykrzykiwać, że "jest już skończony" i "to jego ostatnie chwile życia". Nowa naczelna skandalistka brytyjskiego show-biznesu nie przyznaje się do winy, choć jeszcze nie tak dawno zeznała przed sądem, że uderzyła partnera w głowę, a sama planowała popełnić samobójstwo.
Pierwsze spotkanie byłych kochanków w sądzie będzie miało miejsce już w marcu. Niewykluczone jednak, że przed rozpoczęciem procesu dojdzie między nimi do pojednania. Tuż po całym zajściu Lewis Burton zamieścił na Instagramie komentarz, w którym przyznał, że tęskni za Caroline:
Caroline na razie nie skomentowała całej afery. Wiadomo za to, że oprócz Love Island straciła jeszcze jeden program. Angielska stacja Channel 4 zerwała z nią kontrakt na prowadzenie nowego formatu, który zadebiutuje na antenie na początku 2020 roku.