Caroline Flack przed śmiercią napisała list: "Mój cały świat i przyszłość zostały zmiecione spod moich stóp"
Caroline Flack popełniła samobójstwo. Popularna w Wielkiej Brytanii prowadząca Love Island, a także była dziewczyna księcia Harry'ego została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu. Tragedia miała miejsce zaledwie dzień po tym, jak jej chłopak, Lewis Burton, którego rzekomo zaatakowała, skontaktował się z nią na Instagramie.
19.02.2020 | aktual.: 19.02.2020 13:56
Caroline Flack - oświadczenie. Matka brytyjskiej prezenterki ujawnia jej ostatnie słowa
Kobieta nie tylko miała zaatakować byłego partnera, ale podobno także zdemolowała jego mieszkanie. Chociaż ostatecznie para się pogodziła, dziennikarka i tak musiała złożyć zeznania przed sądem. Rozprawa zaplanowana była na marzec. Podobno strach przed skandalem sprawił, że Flack targnęła się na swoje życie.
Gdy media obiegła wiadomość o jej śmierci, zaczęły się pojawiać nowe doniesienia na temat całej sprawy. Po przyjaciółce głos postanowiła zabrać matka brytyjskiej gwiazdy, Chris. Na łamach dziennika Eastern Daily Press ujawniła oświadczenie, które jej córka chciała opublikować w prasie. Kiedy doszło do tragedii - chciała, by ludzie usłyszeli głos jej córki:
W oświadczeniu Caroline podkreślała, że nauczyła się przyjmować toksyczne opinie o swoim życiu. Przez ponad dziesięć lat tłumaczyła sobie, że jest to normalne, ponieważ jest to część jej pracy. W pewnym momencie cały jej świat się zawalił:
Szczególnie że w jej ocenie zdarzenie, za które miała odpowiadać, było wypadkiem:
Uważała, że media z jej życia zrobiły rozrywkę:
Niestety zdarzenie zakończyło się tragicznie. Flack popełniła samobójstwo.