Co działo się tuż przed śmiercią Caroline Flack? Wpis jej partnera wywołał poruszenie w mediach
Caroline Flack prowadziła hitowe show telewizyjne Love Island. Chociaż sprawdzała się świetnie, odeszła z programu. Powodem był fakt, że w grudniu oskarżono ją o pobicie ukochanego, Lewisa Burtona. Miała zaatakować go lampą, gdy spał. Dwa miesiące później, brytyjska gwiazda została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu.
17.02.2020 | aktual.: 17.02.2020 13:22
Jak podają zagraniczne media, Flack popełniła samobójstwo. Spekuluje się, że wpływ na jej decyzję miała fala hejtu, która wylała się na nią po tym, jak jej eks oskarżył ją publicznie o przemoc. Rodzina tych doniesień komentować jednak nie chce i prosi o uszanowanie prywatności:
Caroline Flack – co działo się tuż przed jej śmiercią? Partner publikuje post
Pomimo że związek Carolina i Lewisa był burzliwy, para doszła do porozumienia. Dziennikarka została jednak oskarżona o pobicie chłopaka, a w sądzie toczyła w tej sprawie rozprawa. Nie przyznała się do winy i opuściła areszt za wpłacenie kaucji. Lewis nie chciał wnosić oskarżeń i wycofał zarzuty.
Od tego momentu para walczyła o swój związek. Świadczyć może o tym zdjęcie, które w mediach społecznościowych pojawiło się w święto zakochanych. Dziennikarka siedzi obok Burtona, każde z nich uśmiecha się do obiektywu. Prawdopodobnie znajdowali się w restauracji, do której wybrali się na kolacje. To prawdopodobnie jedno z ostatnich jej zdjęć przed śmiercią.
Caroline przed śmiercią zmagała się z problemami psychicznymi. By je zwalczyć, brała leki przeciwdepresyjne i uspokajające. W dniu śmierci przyjaciółka, która jej towarzyszyła, zostawiła ją samą w mieszkaniu. Gdy ojciec przyszedł do mieszkania córki, by sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku, ona już nie żyła.
Zobacz także