Były menadżer uderza w Maję Hyży. "W tle są groźby karalne, oblanie mienia kwasem"
Maja Hyży wydała niedawno oświadczenie, w którym poinformowała o zakończeniu współpracy z menadżerem. Mężczyzna postanowił odnieść się do zamieszczonych informacji. Padły mocne zarzuty.
19.10.2024 16:06
Po spektakularnym debiucie w programie "X Factor" Maja Hyży na jakiś czas zniknęła z show-biznesu. Po czasie artystka z wielkim zaangażowaniem wróciła do świata mediów, nawiązując współpracę z Marcinem Wieczorkiem, swoim byłym menedżerem. Piosenkarka zaczęła często pojawiać się w mediach, kilkukrotnie uczestnicząc w preselekcjach do Eurowizji. Regularnie też zapraszano ją na koncerty sylwestrowe w Zakopanem organizowane przez Telewizję Polską. Niedawno Maja Hyży ponownie zdecydowała się na przerwę, którą zakończyła, wydając oficjalne oświadczenie.
Sprawdź: Agnieszka Kaczorowska ledwo się rozstała i weszła w nowy związek? Media łączą ją z pracownikiem TVN
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były menadżer Mai Hyży mówi o kulisach współpracy
Maja Hyży opublikowała oficjalne oświadczenie w mediach społecznościowych. "Z dniem 30 września 2023 r., zakończyłam współpracę z agencją Star Works, a tym samym z menedżerem Marcinem Wieczorkiem. Kwestie rozliczenia moich należności pozostawiam prawnikom. Na razie powyższe kwestie naszego rozstania, pozostawiam bez szerszego komentarza i tym samym proszę, aby w sprawach biznesowych kontaktować się pod wskazany na Instagramie adres e-mail" - wyjaśniła.
Marcin Wieczorek, były menadżer artystki, przedstawił jednak inną wersję wydarzeń:
Współpracę z panią Mają Hyży zakończyłem z dniem 20.06.2024. Powodem zawodowego rozstania nie był jednak brak rozliczeń, lecz ukrycie wielu faktów z życia zarówno pani Hyży, jak i jej partnera, m.in. toczących się przeciwko nim spraw sądowych, o których przypuszczam, że niedługo państwo dowiecie się więcej, ponieważ poszkodowanym nie jestem tylko ja. W tle są groźby karalne, oblanie mienia kwasem masłowym - wyznał mężczyzna.
Zobacz także: Katarzyna Bosacka prześwietliła popularny produkt. Ostrzega przed nim innych: "Czy ktoś to kontroluje?"
Marcin Wieczorek podkreślił, że data zakończenia współpracy podana przez Maję Hyży jest związana z jej "brakiem woli uregulowania zaległości" wynikających z ich wspólnych działań trwających przez osiem miesięcy przed zakończeniem współpracy. Dodał, że od dwóch miesięcy bezskutecznie próbuje rozwiązać problem rozliczeń wraz ze swoim mecenasem. "Wszelkie dowody w tej sprawie rozpatrzy sąd już niebawem" - podsumował Wieczorek.