NewsyByły menadżer uderza w Maję Hyży. "W tle są groźby karalne, oblanie mienia kwasem"

Były menadżer uderza w Maję Hyży. "W tle są groźby karalne, oblanie mienia kwasem"

Maja Hyży wydała niedawno oświadczenie, w którym poinformowała o zakończeniu współpracy z menadżerem. Mężczyzna postanowił odnieść się do zamieszczonych informacji. Padły mocne zarzuty.

Menadżer Mai Hyży zaskoczył wszystkich swoim oświadczeniem
Menadżer Mai Hyży zaskoczył wszystkich swoim oświadczeniem
Źródło zdjęć: © AKPA | Podlewski

Po spektakularnym debiucie w programie "X Factor" Maja Hyży na jakiś czas zniknęła z show-biznesu. Po czasie artystka z wielkim zaangażowaniem wróciła do świata mediów, nawiązując współpracę z Marcinem Wieczorkiem, swoim byłym menedżerem. Piosenkarka zaczęła często pojawiać się w mediach, kilkukrotnie uczestnicząc w preselekcjach do Eurowizji. Regularnie też zapraszano ją na koncerty sylwestrowe w Zakopanem organizowane przez Telewizję Polską. Niedawno Maja Hyży ponownie zdecydowała się na przerwę, którą zakończyła, wydając oficjalne oświadczenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gala Top Seriale 2025

Były menadżer Mai Hyży mówi o kulisach współpracy

Maja Hyży opublikowała oficjalne oświadczenie w mediach społecznościowych. "Z dniem 30 września 2023 r., zakończyłam współpracę z agencją Star Works, a tym samym z menedżerem Marcinem Wieczorkiem. Kwestie rozliczenia moich należności pozostawiam prawnikom. Na razie powyższe kwestie naszego rozstania, pozostawiam bez szerszego komentarza i tym samym proszę, aby w sprawach biznesowych kontaktować się pod wskazany na Instagramie adres e-mail" - wyjaśniła.

Marcin Wieczorek, były menadżer artystki, przedstawił jednak inną wersję wydarzeń:

Współpracę z panią Mają Hyży zakończyłem z dniem 20.06.2024. Powodem zawodowego rozstania nie był jednak brak rozliczeń, lecz ukrycie wielu faktów z życia zarówno pani Hyży, jak i jej partnera, m.in. toczących się przeciwko nim spraw sądowych, o których przypuszczam, że niedługo państwo dowiecie się więcej, ponieważ poszkodowanym nie jestem tylko ja. W tle są groźby karalne, oblanie mienia kwasem masłowym - wyznał mężczyzna.

Marcin Wieczorek podkreślił, że data zakończenia współpracy podana przez Maję Hyży jest związana z jej "brakiem woli uregulowania zaległości" wynikających z ich wspólnych działań trwających przez osiem miesięcy przed zakończeniem współpracy. Dodał, że od dwóch miesięcy bezskutecznie próbuje rozwiązać problem rozliczeń wraz ze swoim mecenasem. "Wszelkie dowody w tej sprawie rozpatrzy sąd już niebawem" - podsumował Wieczorek.

Wybrane dla Ciebie