Bracia Collins zatrudnili Tomka Komendę i odkryli smutne fakty. Zdradzili kulisy współpracy
Historia Tomasza Komendy wstrząsnęła całą Polską. Sprawą niesłusznie skazanego mężczyzny żyje cały kraj. Odsiedział 18 lat w więzieniu za makabryczną zbrodnię, której nie popełnił. W 2004 roku usłyszał wyrok - 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo 15-latki. Nigdy nie przyznał się do winy. Miał też alibi, które dało mu aż 12 osób. Potwierdziły one, że w czasie strasznych wydarzeń znajdował się zupełnie gdzie indziej. Pomimo tego, że wszystko opierało się jedynie na poszlakach, sąd postanowił wydać wyrok, który okazał się niezwykle krzywdzący.
23.09.2020 | aktual.: 23.09.2020 18:05
W 2016 roku śledztwo zostało wznowione. Po ponownej analizie akt i zeznaniach świadków ustalono, że to nie Tomasz Komenda stoi za zabójstwem nastolatki. Mężczyzna został uniewinniony i oczyszczony z zarzutów. Jednak po wyjściu z więzienia jego życie nie wyglądało kolorowo. Nikt nie chciał zatrudnić byłego skazańca. Kiedy już znalazł zatrudnienie, był wykorzystywany.
Jego historię usłyszeli bracia Collins i zaproponowali mu pracę. Co jeszcze zapewniły Komendzie gwiazdy TVN?
Bracia Collins komentują sytuację Tomasz Komendy
Niedawno Grzegorz Collins poinformował, że Komenda przyjął propozycję pracy, którą mu złożyli w social mediach, szukając kontaktu z nim.
W rozmowie z Plotkiem wyjaśnili, jakie mieli motywacje, żeby zatrudnisz Tomasz Komendę. W ostrych słowach ocenili także to, jak państwo polskie go potraktowało:
Okazało się także, że zatrudnienie go, to tylko jedna z form zaoferowanej przez nich pomocy, powiedzieli także, że póki co sami pragną zaoferować Tomkowi opiekę:
Jak widać, Tomasz Komneda znalazł prawdziwe wsparcie, a bracia Collins okazali się być ludźmi o naprawę otwartych sercach.