NewsyBlanka Lipińska o kulisach "365 dni". Sama uczestniczyła w próbach gorącego seksu. Na dowód pokazała wideo

Blanka Lipińska o kulisach "365 dni". Sama uczestniczyła w próbach gorącego seksu. Na dowód pokazała wideo

Blanka Lipińska
Blanka Lipińska
23.04.2022 16:00, aktualizacja: 23.04.2022 16:26

Blanka Lipińska to autorka popularnych powieści. Największą furorę zrobiła jej książka pt. 365 dni. Dzieło doczekało się ekranizacji, która stała się hitem Netflixa. Już pod koniec miesiąca na platformie pojawi się kontynuacja tego filmu: 365 dni: Ten dzień. Pisarka nie odpuszcza kariery i już przygotowuje kolejny film.

Tym razem będzie on opowiadał o historii związku pisarki i rockmana. Gwiazda nie ukrywa, że produkcja będzie nawiązywała do jej relacji z Baronem. Jak powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post, muzyk raczej nie będzie z niej zadowolony.

Zobaczymy. Ciężko się patrzy na siebie oczami innych osób. A to będzie tylko i wyłącznie moja wizja. Będzie jak będzie. Podkoloryzuje go trochę, ale prawda zostanie i tak prawdziwa, bo uważam, że wiele z tych sytuacji, które się wydarzyły muszą być jeden do jednego. To będzie trochę jak z 365 dni – powiedziałam, że 365 to jest historia, która wydarzyła się naprawdę, ale ja nigdy nie powiem, gdzie jest to 80% a gdzie jest 20%. Więc nigdy się nie dowiecie, gdzie jest fikcja, a gdzie prawda. Natomiast myślę, że widzowie będą bardzo zadowoleni z tego filmu.

Przypuszczalnie ten obraz będzie równie pikantny, jak poprzednie filmy. Przypomnijmy, że 365 dni obfitował w sceny pełne realistycznie wyglądającego seksu. To właśnie przez to część widzów bardzo go krytykowała. Blanka regularnie dostaje pytania dotyczące tego, w jaki sposób kręcono sceny seksu. Postanowiła więc przerwać spekulacje i wszystko wytłumaczyła.

Blanka Lipińska o scenach seksu. Co powiedziała?

Pisarka wyznała, że sama reżyserowała te sceny i nie było to łatwe.

Ja kiedy przy jedynce zabierałam się za sceny erotyczne, bo to ja reżyseruje ten seks, to myślałam, że to jest łatwe. Słuchajcie, nie jest. To są najtrudniejsze sceny, jakie można nakręcić w filmie.

Z jakiego powodu tak jest?

Seks jest naszą najbardziej intymną czynnością. Seks jest taką czynnością, której nie chcemy pokazywać. (...) No i teraz tak: na planie raczej nie mamy za dużo "śmieszków" przy takich scenach. Na planie zostaje minimum osób, ale minimum to i tak jest kilkanaście. (...) Aktor ma świadomość, ile oczu patrzy na to, co on w tym momencie robi.

Dodała, że aktorzy nie mają prostego zadania, ponieważ wiedzą, że ich dokonania zobaczy nie tylko produkcja obrazu, ale również miliony widzów na całym świecie, co z pewnością nie pomaga w budowaniu odpowiedniego nastroju.

Jestem pełna podziwu dla moich aktorów i jestem szalenie wdzięczna, że bardzo mi ufali w trakcie tych scen i w trakcie prób.

Jak wyjaśniła, erotyczne "choreografie", które są pokazane w niektórych jej filmach, wymagają długich i wymagających prób. Również ona sama jest w nie zaangażowana! Wraz z reżyserem, Tomaszem Mandesem, wciela się w swoich aktorów, by pokazać operatorom, dźwiękowcom i innym członkom ekipy, czego mogą się spodziewać.

Ani to seksowne, ani pociągające, kiedy razem z Mandesem się toczymy po łóżku, sprawdzając, czy kamera jest w stanie zarejestrować to, co ja bym chciała, żebyście później zobaczyli na ekranie.

Następnie, aby udowodnić, że mówi prawdę, pokazała filmy, na których widać było Mandesa i jednego z członków ekipy, którzy pokazywali reszcie współpracowników, co będzie się działo w kolejnej scenie. Obaj panowie byli oczywiście ubrani.

Spodziewaliście się, że kręcenie takich scen jest aż tak dalekie od romantyzmu?

  • Blanka Lipińska pokazała próby przed sceną seksu
  • Blanka Lipińska pokazała próby przed sceną seksu
  • Blanka Lipińska pokazała próby przed sceną seksu
  • Anna Maria Sieklucka w filmie 365 dni. Fot. Instagram
  • Kadr z filmu 365 dni: Ten dzień
  • Blanka Lipińska
  • Blanka Lipińska
[1/7] Blanka Lipińska pokazała próby przed sceną seksu
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także