Blanka Lipińska o córce Karola Nawrockiego. "Polityka to nie miejsce dla dzieci"
Blanka Lipińska odniosła się do sytuacji wokół 7-letniej córki Karola Nawrockiego. Ocena pisarki nie spodobała się jednej z internautek. Wywiązała się dłuższa dyskusja. – Uwielbiam tę idiotyczną argumentację o braku dzieci – rozpisała się autorka popularnego cyklu książkowego.
Blanka Lipińska zdobyła sławę dzięki serii książek "365 dni", które szybko stały się bestsellerami. Pisarka nie ukrywa, że mocno wzbogaciła się na sprzedaży swoich książek, co pozwoliło jej na inwestycje w fundusze i nieruchomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roznerski o fenomenie programu "The Floor". Jak dostał rolę prezentera?
Blanka Lipińska o córce Karola Nawrockiego
Podczas wieczoru wyborczego Karola Nawrockiego na scenie towarzyszyły mu dzieci, w tym 7-letnia córka Kasia. Jej spontaniczne zachowanie zwróciło uwagę internautów. Wśród nich nie zabrakło hejterów, którzy atakowali dziewczynkę.
Głos na temat tej sytuacji zabrało wiele postaci ze świata polskiego show-biznesu. O komentarz została poproszona również Blanka Lipińska, która odpowiedziała krótko. "Myślę, że polityka i show-biznes to nie są miejsca dla dzieci" – napisała.
Jedna z internautek zripostowała pisarkę. "A to dziecko na ten czas zamknąć w szafie czy co? Pani to raczej nie powinna się wypowiadać, skoro sama dzieci nie ma" – zarzuciła Lipińskiej, która poczuła się zobligowana do odpowiedzi. "Uwielbiam tę idiotyczną argumentację o braku dzieci. A jak idziesz do pracy to dziecko zabierasz ze sobą czy zamykasz w szafie? Czasem zastanawiam się, czy ludzie, którzy do mnie piszą, są tak głupi, czy tylko chcą zwrócić moją uwagę" – rozpisała się w social mediach.
Doda broni córki Karola Nawrockiego
Specjalnie dla Jastrząb Post głos zabrała Doda. Wokalistka za naszym pośrednictwem wygłosiła krótki apel: "Jako osoba będąca twarzą wielu fundacji pomagających dzieciom i młodzieży w depresjach, non stop alarmująca o różnych stanach lękowych, atakach paniki i wielu chorobach psychicznych, które u dzieci się mnożą jak grzyby po deszczu, apeluję do was, żeby wasza nienawiść co do polityków i nowego prezydenta nie była przelewana na Bogu ducha winne dziecko".