NewsyBarbara Kurdej-Szatan zdradza, co działo się dzień po kontrowersyjnym wpisie: "Byłam w takim stanie, że wszyscy się przestraszyli"

Barbara Kurdej-Szatan zdradza, co działo się dzień po kontrowersyjnym wpisie: "Byłam w takim stanie, że wszyscy się przestraszyli"

Barbara Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-Szatan
Krystyna Miśkiewicz
20.12.2021 09:40, aktualizacja: 20.12.2021 12:03

Barbara Kurdej-Szatan ma za sobą niezwykle ciężki czas. Kilka tygodni temu zamieściła ona w sieci wpis przepełniony emocjami. Dotyczył on pracy Straży Granicznej. Użyła w nim wielu wulgaryzmów i epitetów. To wszystko nie spodobało się sporej grupie internatów, co spowodowało, że rozpętała się prawdziwa burza. Artystka odczuła bardzo poważne konsekwencje tego, co się stało. Straciła między innymi pracę w serialu M jak Miłość i złożono także doniesienie do prokuratury.

Basia dwukrotnie przeprosiła za to, co się wydarzyło i na jakiś czas zdecydowała się usunąć w cień. Gdy napięcie trochę opadło, wróciła na Instagram, a także na ekrany telewizorów. Wczoraj pojawiła się jako jedna z gwiazd w Dzień Dobry TVN. Udziela też kolejnych wywiadów, w których opowiada, w jakiej sytuacji obecnie się znajduje.

Basia Kurdej-Szatan zdradza czego bała się po kontrowersyjnym wpisie

W życiu Basi w jednej chwili sporo się zmieniło. W ciągu kilku minut z ulubienicy widzów stała się na jakiś czas wielkim wrogiem. Spotkała się z ogromnym hejtem, ale wierni fani się od niej nie odwrócili. Mogła też liczyć na wsparcie przyjaciół i rodziny. W rozmowie z Party zdradza, że chce mieć ten czas już za sobą.

Trzeba żyć dalej. Chce zamknąć już ten rozdział i więcej do niego nie wracać - mówi.

Konsekwencją emocjonalnego wpisu była między innymi utrata pracy w serialu M jak Miłość. Basia pogodziła się już z tym, że nie wystąpi więcej w telenoweli, ale nie ukrywa, że było jej przykro ze względu na to, że nie doczekała się oficjalnego pożegnania.

Konta "M jak Miłość" na profilach społecznościowych są własnością TVP, więc rozumiem skąd ta decyzja. Z produkcji, oprócz Ani Muchy, która jest moją przyjaciółką, rozmawiałam zaledwie z kilkoma osobami. Przykro mi, że w taki sposób zakończyła się moja przygoda z serialem, ale tak tego nie zostawię!- deklaruje aktorka.

Wiadomo, że gwiazda planuje urządzić imprezę, na którą chce zaprosić przyjaciół z telenoweli. W rozmowie z Party artystka zdradziła też, że nie oglądała ostatniego odcinka serialu ze swoim udziałem. W tym czasie wolała iść do kina.

Tuż po tym, jak gwiazda opublikowała w social mediach swój wpis o Straży Granicznej, miała jechać z synkiem do Krakowa, by kolejnego dnia wystąpić w teatrze w musicalu Chicago. Gorączkowo zaczęła szukać zastępstwa, ponieważ obawiała się tego, jak przyjmie ją publiczność. Niestety nie udało się tego zrobić i musiała wyjść na scenę.

Do Krakowa dojechałam w środku nocy. Rano na próbie byłam w takim stanie, że wszyscy się przestraszyli, ale wychodząc na scenę, zostawiłam za sobą wszystkie złe emocje. Przyjęli nas naprawdę wspaniale i nagrodzili owacją na stojąco, ale przez całą nagonkę ten strach głęboko we mnie siedzi. Każde wyjście na scenę traktuję jak terapię, może dlatego z każdym dniem jest coraz lepiej – opowiedziała.

Aktorka kończy stary rok nieco spokojniejsza, a kolejny chce rozpocząć z nową energią. Zacznie go od promowania swojej biografii i spotkań autorskich. Zdradziła też, że jej jedynym życzeniem na nadchodzące święta jest odrobina spokoju.

  • Barbara Kurdej-Szatan
  • Rafał Szatan i Barbara Kurdej-Szatan na premierze "Świat pełen Niespodzianek"
  • Barbara Kurdej-Szatan
  • Barbara Kurdej-Szatan - życzenia imieninowe
  • Barbara Kurdej-Szatan - życzenia imieninowe
  • Barbara Kurdej-Szatan - życzenia imieninowe
  • Barbara Kurdej-Szatan
  • Barbara Kurdej-Szatan - Twoja Twarz Brzmi Znajomo
[1/8] Barbara Kurdej-Szatan
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także