Czarne chmury nad Barbarą Kurdej-Szatan. Może stracić główne źródło dochodu
Barbara Kurdej-Szatan aktywnie wspiera Strajk Kobiet. Chociaż protestuje z kanapy, jeden z jej postów był tak dosadny, że Instagram postanowił go ocenzurować. Dzień później dodała zdjęcie, na którym tuli do piersi syna. W opisie podkreśla, że jest myślami z tymi, którzy aktualnie protestują:
29.10.2020 | aktual.: 29.10.2020 15:51
Wpis Basi nie wszystkim się jednak spodobał. Jedna z internautek zarzuciła jej, że udostępniła zdjęcie na pokaz. Aktorka zareagowała i nie przebierała w słowach, o czym pisaliśmy tutaj.
Barbara Kurdej-Szatan straci kontrakt reklamowy?
Nie jest tajemnicą, że Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan niedawno kupili nowe mieszkanie w Warszawie. Aktualnie trwają w nim prace remontowe i jeśli wszystko dobrze pójdzie, do końca roku będą mogli się wprowadzić. Aktorka w rozmowie z Fleszem powiedziała, że chociaż to jej mąż naciskał na przeprowadzkę, to ona miała do powiedzenia ostatnie zdanie:
Chociaż wydaje się, że w życiu Basi i Rafała wszystko doskonale się układa, tygodnik Na żywo donosi, że nad małżonkami zawisły ciemne chmury. Informator gazety podaje, że Kurdej-Szatan może mieć problem z powrotem do pracy po urlopie macierzyńskim. Podobno w M jak miłość na wątek jej bohaterki nie ma miejsca, a Polsat zrezygnował z kontynuacji W rytmie serca.
Osoba z branży reklamowej podaje, że po siedmiu latach jedna z firm telekomunikacyjnych chce zakończyć z nią współpracę. Gwiazda ponoć podpisała kontrakt jedynie do końca roku:
Tygodnik twierdzi, że dzięki reklamie początkowo na konto Basi wpływało 30 tysięcy złotych rocznie, gdy jednak stała się gwiazdą, ta kwota wzrosła nawet do 150-200 tys. zł. Na ten moment gwiazda nie odniosła się do tych doniesień.