Andrzej Kosmala odpiera ataki internautów dotyczące pomocy dla juniora. Zdradził nieznane wcześniej fakty
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia, co było wielkim szokiem nie tylko dla jego rodziny, ale także dla najbliższych mu osób. Wielu fanów do tej pory nie może się pogodzić z tym co się wydarzyło. Po pogrzebie muzyka na cmentarzu w Grotnikach zaczęły pojawiać się tłumy osób, które chciały oddać mu piękny hołd. Miejsce przez długi czas dosłownie tonęło w zniczach i kwiatach.
05.06.2021 | aktual.: 05.06.2021 20:03
Tuż po pogrzebie światło dzienne ujrzał także rodzinny konflikt rodziny Krawczyków. Okazało się, że jedyny syn muzyka żyje w skrajnej biedzie i bardzo złych warunkach, a wsparciem otaczają go osoby spoza rodziny. Niepełnosprawny 47-latek długo nie utrzymywał też kontaktów z ojcem i od samego początku nie dogadywał się ze swoją macochą Ewą. O wszystkim tym opowiedział w reportażu, który stworzyli reporterzy magazynu Uwaga!
Andrzej Kosmala o muzycznej karierze Krzysztofa juniora
30 maja odbył się koncert zorganizowany przez TVP ku pamięci Krzysztofa Krawczyka. Na scenie spotkali się polscy artyści, którzy wykonali jego największe przeboje. W Opolu można było zobaczyć między innymi: Ryszarda Rynkowskiego, Natalię Kukulską, Sylwię Grzeszczak, Rafała Brzozowskiego, Edytę Górniak czy Marylę Rodowicz.
Wśród wykonawców zabrakło jednak Krzysztofa Krawczyka juniora. Wiadomo, że mężczyzna również śpiewa i sam miał nadzieję pojawić się na scenie, jednak nie dostał takiego zaproszenia, o czym poinformował w oficjalnym oświadczeniu.
W sieci zaczęło pojawiać się wiele komentarzy na temat nieobecności juniora podczas wzruszającego wydarzenia dedykowanego jego ojcu. Internauci zamieścili kilka komentarzy na temat tego również na profilu Andrzeja Kosmali. Zarzucano mu, że nie pomógł 47-latkowi w muzycznej karierze. Menadżer zmarłego artysty postanowił odpowiedzieć w komentarzach i napisać, jak wspierał juniora przed laty.
Andrzej Kosmala nie wróży również młodszemu Krawczykowi wielkiej muzycznej kariery. Twierdzi, że dla niego jest już zbyt późno na to, by zaistnieć w świecie muzyki.
Niestety koncert, który miał za zadanie zjednoczyć fanów i rodzinę stał się kolejnym powodem do pojawienia się negatywnych emocji. Poniżej przypominamy nagranie, na którym Krzysztof Krawczyk junior wykonuje jedną z piosenek swojego ojca.