Agnieszka Chylińska wykrzyczała ze sceny słowa, które są mocne nawet jak na nią. Kariera gwiazdy zawisła na włosku. Przesadziła?
Agnieszka Chylińska karierę na scenie zaczynała jako wokalistka O.N.A. Po wielkim sukcesie, jaki odniósł rockowy zespół, postanowiła spróbować sił jako solistka. Był to zdecydowanie dobry krok, ale gwiazda przez jakiś czas szukała dla siebie nowej muzycznej drogi. Przeszła zarówno muzyczną, jak i fizyczną metamorfozę. Ze zbuntowanej rockmanki zmieniła się w seksbombę.
18.12.2022 | aktual.: 19.12.2022 17:26
Wokalistka od dekad robi karierę, a wszystko to łączy z wychowaniem trojga dzieci. W 2010 roku wzięła udział ze swoim wieloletnim partnerem, Markiem. Para dotąd doczekała się trojga dzieci: 16-letniego Ryszarda, 12-letniej Estery oraz 9-letniej Krystyny. Wiadomo, że dwoje z jej dzieci wymaga szczególnej opieki, o czym powiedziała dopiero niedawno.
Agnieszka Chylińska zaskoczyła słowami ze sceny
Agnieszka zawsze była uznawana w show-biznesie za buntowniczkę. Artystka wyrażała się nie tylko przez muzykę, ale też oryginalny wizerunek. Przez lata była tak zwaną chłopczycą, by po dekadach kariery odkryć swoją kobiecą naturę. W programie Mam Talent zaczęła się pokazywać w wydaniu, w którym wcześniej nie widzieli jej fani. Nie brakowało wysokich szpilek i kusych sukienek.
Wcześniej jednak stawiała na szerokie dżinsy i obszerne koszule. Nigdy też nie gryzła się w język, gdy mówiła o swoich poglądach. Podczas jednego z koncertów powiedziała ze sceny słowa, które mogły zakończyć jej karierę.
Do sytuacji doszło w 1996 roku, gdy wokalistka odebrała statuetkę Fryderyka w kategorii Debiut Roku. Na szczęście afera wokół jej wypowiedzi ucichła i mogła nadal kontynuować swoją muzyczną drogę. Lubicie piosenki Agnieszki?
Na nagraniu poniżej przypominamy całą scenę z Fryderyków.