Tata Macieja Zakościelnego gwiazdą "The Voice Senior". Miał silne wsparcie obłędnie przystojnych synów [WIDEO]
Maciej Zakościelny od lat jest uważany za jednego z najprzystojniejszych polskich aktorów. Gwiazdor przypomniał swoim fanom o sobie, wcielając się ostatnio w rolę lekarza w popularnym serialu TVN – Diagnoza. Jakiś czas temu premierę produkcja z jego udziałem Rysa. Prywatnie jego serce jest już od niemal dziewięciu lat zajęte, nad czym ubolewają liczne fanki.
W 2014 roku aktor związał się ze śliczną Pauliną Wyką. Zakochani nie zdecydowali sformalizować relacji, ale tworzą bardzo udany związek. W 2016 roku na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Doczekali się syna Borysa. Minęły dwa lata i ponownie zostali rodzicami, wówczas do rodziny dołączył mały Alex.
Przystojniak jest bardzo zaangażowanym ojcem, a doskonały kontakt ma też z pozostałymi członkami rodziny, czyli starszym bratem Filipem, a także swoim tatą. Okazuje się, że ojciec aktora jest uzdolnionym wokalistą.
Ojciec Macieja Zakościelnego w The Voice Senior
Ojciec Macieja Zakościelnego, czyli 67-letni Zbigniew Zakościelny postanowił spróbować swoich sił w wokalnym talent show. Pojawił się na przesłuchaniach w ciemno, ale zanim wszedł na scenę nikt nie miał pojęcia, że jego synem jest uwielbiany aktor.
Nazywam się Zbigniew Zakościelny, mam 67 lat i przyjechałem ze Stalowej Woli. Moje małżeństwo rozpadło się po 30 latach wspólnego życia. Muzyka w tym czasie, kiedy zostałem sam, stała się balsamem mojej duszy i pozwoliła mi przetrwać najgorsze chwile. To, że zacząłem interesować się grą na gitarze, coś pisać, układać jakieś melodie, to pojawiło się z potrzeby serca. Tak powstały moje pierwsze piosenki – mówił w programie.
Okazało się, że do udziału w show namówiła Zbigniewa Zakościelnego aktualna partnerka, z którą związał się po rozwodzie.
Przyszedłem z inspiracji mojej aktualnej partnerki. Jak mnie usłyszała, powiedziała: chłopie, ty masz radiowy głos, więc idź spróbuj – zdradził Zbigniew Zakościelny.
Zbigniew Zakościelny na scenie zaśpiewa utwór Your Man Josha Turnera.
Muzyka, kiedy byłem młodym, nastoletnim chłopcem, nie była wiodącą domeną w moim życiu. Przykładałem wagę do wykształcenia bardziej praktycznego. Udało mi się skończyć Politechnikę Warszawską, wydział elektroniki. W momencie, kiedy pojawiło się dziecko, musiałem wziąć odpowiedzialność za rodzinę, zakasać rękawy i pójść do pracy. Po studiach zacząłem pracować w urzędzie komunikacji w Stalowej Woli. W tym czasie była moda na wyjazdy i zarabianie za granicą, ponieważ w kraju nie było takich możliwości zarobkowych, żeby utrzymać rodzinę. W kwietniu 87. roku uzyskałem wizę i wyjechałem do Stanów Zjednoczonych — opowiada Zbigniew Zakościelny, który na obczyźnie musiał nauczyć się nowego fachu. Podczas pobytu w USA był, m.in.: cieślą, budowlańcem, malarzem i płytkarzem.
Za kulisami ojcu Zakościelnego towarzyszyło dwóch synów. O Filipie więcej pisaliśmy tutaj. Nie pojawił się jednak sam Maciek. Jego ojciec zaśpiewał utwór Your Man Josha Turnera. Jak wypadł? Będziecie mogli zobaczyć w odcinku wyemitowanym 14 stycznia.