Zbigniew Hołdys zdradza, co dalej z jego leczeniem. "Leki, specyficzna dieta"
Zbigniew Hołdys niedawno informował o pobycie w szpitalu. Okazuje się, że to nie koniec jego kłopotów ze zdrowiem. Lekarze wciąż szukają przyczyn złego samopoczucia muzyka. Artysta właśnie przekazał, co dalej z jego leczeniem.
Zbigniew Hołdys zaczął ten rok od zachorowania na półpasiec. Ta wirusowa choroba potrafi dać się we znaki. "Leżę, wiję się z bólu, słucham, czytam, oglądam, nie komentuję" pisał wtedy muzyk. W lipcu zaś poinformował o tym, że znalazł się w szpitalu, gdzie lekarze próbowali ustalić przyczynę jego problemów ze zdrowiem. "Niestety, w szpitalu zostanę kilka dni dłużej. Lekarze próbują ustalić, co ze mną jest. Życie jest pełne niespodzianek" przekazał wówczas w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sandra Hajduk o chorobie i walce z endometriozą. "Zmieniasz się fizycznie i masz gorsze dni psychicznie".
Zbigniew Hołdys o swoim stanie zdrowia
Zbigniew Hołdys właśnie przekazał wiadomość na temat swojego stanu zdrowia. Muzyk nie czuje się jeszcze najlepiej, ale lekarze opracowują dla niego plan powrotu do zdrowia. Okazuje się, ze niezbędne będą leki, a także zmiana stylu życia, między innymi nowa dieta.
Ostatnie 3 dni to badania, konsultacje, szpitale. Powoli idzie ku lepszemu. Niestety ręka będzie jeszcze unieruchomiona przez 4 tygodnie. Są i inne przypadłości, moje własne laboratorium nie jest zdrowe, dojdą leki, specyficzna dieta – walczymy - przekazał Hołdys.
Zbigniew Hołdys nie ukrywa, że ma ogromne wsparcie w rodzinie, a przede wszystkim w żonie. To dzięki nim może się skupić na zdrowieniu.
Gusia jest cudem, bez niej nie dałbym rady. W ogóle moja rodzina jest z bajki - napisał artysta.
Kariera Zbigniewa Hołdysa
Zbigniew Hołdys rozpoczął swoją muzyczną karierę w wieku 16 lat. Był gitarzystą w zespole Maryli Rodowicz oraz w grupie Andrzej i Eliza. W 1978 r. stał się jednym z założycieli legendarnego zespołu Perfect, dla którego skomponował wiele przebojów.
Po rozwiązaniu Perfectu Hołdys nagrał dwa albumy solowe: "I Cing" oraz "Świnie". W 2000 r. wydał płytę "Hołdys.com", która spotkała się z pozytywnym odbiorem krytyków. Dwa lata później wystąpił na festiwalu opolskim z piosenką "Stalker".
Hołdys jest znany z krytycznego podejścia do współczesnej muzyki, którą uważa za zdominowaną przez obraz i komercję. W jego opinii muzyka jako zjawisko audio wyczerpuje się, a rytm staje się głównym motorem współczesnej twórczości.