Wzruszona Natalia Kukulska wspomina zmarłego ojca. Nie udało jej się spełnić jego największego marzenia... "Wciąż mi to ciąży"
Gdy Anna Jantar zginęła w wypadku, świat małej Natalii Kukulskiej kompletnie się zawalił. Na szczęście nie została zupełnie sama - poza kochającymi dziadkami miała jeszcze ojca, który stanąłby dla niej na głowie. I choć Kukulska nigdy nie mówiła otwarcie o swoich relacjach z Jarosławem Kukulskim, tym razem w bardzo szczerym wywiadzie z Faktem zdradziła, że ich przeszłość bywała burzliwa.
Okazuje się, że drugi ślub ojca Natalii zmienił między nimi naprawdę wiele. Wokalistka nie wspomina tego okresu w swoim życiu zbyt dobrze:
Tata robił wszystko, żebym nie odczuła braku mamy, starał mi się ją zastąpić. W związku z tym troszczył się o mnie ze zdwojoną siłą. Był dla mnie ostoją. Kiedy uważał, że spotka mnie jakaś niesprawiedliwość, jak lew stawał w mojej obronie. Życie ułożyło się tak, że tata ożenił się z osobą, z którą nie potrafiłam się porozumieć. Nastąpił trudny czas zarówno dla mnie, jak i dla niego (...) nie wspominam tego zbyt dobrze. Swój dom traktował jak sypialnię, a u nas przesiadywał całymi godzinami. Był codziennym gościem. Przyjeżdżał i pytał: „No to co jest dzisiaj na obiad?”
Wszystko zmieniło się, gdy dopadła go poważna choroba:
Tata mieszkał w Komorowie przez sześć lat i przez cały ten czas był nieustannie dializowany. Walczyliśmy o jego zdrowie, ale ciągle coś "nawalało". Ostatecznie zdecydowaliśmy się na poważną operację w Norymberdze. Niestety, to typowy przykład sytuacji, że operacja się udaje, ale pacjent umiera, nawet jeśli poczuł się lepiej, wyjechał na wakacje do ZAiKS-u w Sopocie. Właśnie wtedy moja droga z bratem rozeszła się ostatecznie, choć wcześniej też nie było między nami dobrze. To mi ciąży, bo tata zawsze marzył o tym, żebyśmy mieli dobry kontakt ze sobą
Myślicie, że Natalia i jej brat jeszcze mają szansę znów stać się rodziną?