Edyta Górniak napisała całą prawdę o swojej wielkiej miłości! Fani nie mogą wyjść z podziwu: "Jak feniks z popiołów" [WIDEO]
Edyta Górniak tegoroczny opolski festiwal z pewnością zapamięta na lata. Diwa, chociaż miała wystąpić w piątek, w ostatniej chwili odwołała koncert. Piosenkarka trafiła do szpitala z podejrzeniem stanu przedzawałowego, a z całej Polski zaczęły spływać do niej słowa wsparcia.
17.06.2019 | aktual.: 17.06.2019 17:11
Górniak kilka godzin później opuściła szpitalne łóżko, a chwilę później opublikowała komunikat do fanów, w którym nadmieniła, że odzyskuje siły i ostatecznie zaprezentuje swój evergreen To nie ja!podczas niedzielnego koncertu festiwalowego. Gwiazda tuż przed północą zafundowała widzom popis swoich umiejętności wokalnych w najlepszym wydaniu. Swoim głosem i energią sceniczną znów przywołała wspomnienia z 1994 roku, gdy w Dublinie niemalże zdobyła Grand Prix Eurowizji.
Kiedy emocje nieco opadły gwiazda ze swoimi obserwatorami postanowiła podzielić się przemyśleniami, które towarzyszyły jej tego szczególnego wieczoru. Przyznała, że od 25 lat muzyka jest jej prawdziwą miłością:
Fani z nieukrywaną radością przyznali, że Edyta po raz kolejny udowodniła, że jest niezniszczalna. Na artystkę, która jeszcze kilka godzin wcześniej walczyła o odzyskanie pełni sił, spadł grad komplementów:
Razem z Edytą fragmenty eurowizyjnego utworu zaśpiewała opolska publiczność dając tym samym wyraz ogromnego uznania dla talentu gwiazdy.