Wstrząsające wyznanie Leszka Millera na temat śmierci syna. Nie oszczędził gorzkich słów pod adresem jego narzeczonej
Pod koniec sierpnia zmarł Leszek Miller junior. Chociaż od tragicznego wydarzenia minął już miesiąc, pogrążona w żałobie rodzina nadal nie może pogodzić się z ogromną stratą. W najnowszym wywiadzie dla tygodnika Wprost o śmierci syna wypowiedział się Leszek Miller.
01.10.2018 | aktual.: 01.10.2018 19:59
Śmierć dziecka bardzo wpłynęła na jego życie. Zwłaszcza, że oboje ze sobą bardzo dobry kontakt. Kiedy starszy z nich udzielał wywiadów, młodszy niemal za każdym razem dzwonił z gratulacjami. Miller przyznał, że na taki telefon czekał także po śmierci mężczyzny:
Narzeczona Millera w wywiadzie, którego udzieliła w połowie września zdradziła, że jej ukochany już wcześniej próbował odebrać sobie życie. Leszek Miller przyznał, że on tego nie zauważył. Tak jak depresji, którą rzekomo miał mieć mężczyzna:
Polityk przyznał także, że chce, aby narzeczona Leszka zniknęła z ich życia:
Syn byłego premiera Polski odebrał sobie życie w wieku 48 lat. Zostawił narzeczoną oraz dorastającą córkę, a także rodziców, dla których jego śmierć była niewątpliwie ciosem.