Widzowie mają dość po koncercie powstańczym TVP. Domagają się powrotu Tomasza Wolnego
Na tegorocznym koncercie "Warszawiacy Śpiewają (Nie)Zakazane Piosenki" poświęconym powstańcom zabrakło Tomasza Wolnego. Dziennikarz od lat był odpowiedzialny za konferansjerkę, zastąpił go jednak Jan Młynarski. Widzom nie spodobała się ta zmiana.
02.08.2024 13:05
Na antenie TVP widzowie po raz kolejny oglądać mogli organizowany co roku koncert "Warszawiacy Śpiewają (Nie)Zakazane Piosenki", który poświęcony jest pamięci powstańców walczących w Powstaniu Warszawskim. Tym razem prowadzącym nie był jednak Tomasz Wolny. Decyzją władz prezenter został odsunięty od konferansjerki, dlatego postanowił opuścić telewizję publiczną. Rolę Wolnego przejął Jan Młynarski, syn Wojciecha Młynarskiego.
ZOBACZ TEŻ: Koncert "(Nie)zakazane piosenki". Widzowie narzekają na Jana Młynarskiego: "Tego nie da się słuchać"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widzowie niezadowoleni z decyzji TVP. Młynarski wyśmiany
Nowy prowadzący zdaniem wielu widzów zupełnie nie sprawdził się w tej roli. W mediach społecznościowych wręcz huczy od negatywnych komentarzy na temat Młynarskiego, który nie pokazał się z dobrej strony.
"Co to za gostek?", "Masakra", "Tego nie da się słuchać", "Ale co tutaj się dzieje? To ma być hołd dla powstańców czy marketing dla prowadzącego?" - grzmią internauci.
Widzowie tęsknią za Tomaszem Wolnym
Jednocześnie spora część publiczności wyznała, że bardzo chciałaby powrotu Tomasza Wolnego. Z racji na to, że prezenter jest już w tej roli doświadczony, zyskał on sobie duże uznanie widzów. W komentarzach pod postami TVP zauważyć można, że niemała liczba internautów wyraziła swoją frustrację. Według wielu, bez Wolnego nie ma koncertu.
"Nasuwa się więc pytanie, gdzie ten szacunek, ciepło i empatia, czyli cechy, którymi co roku obdarzał Powstańców Warszawskich Tomasz Wolny", "Chcemy Tomasza Wolnego", "Najlepszym prowadzącym był pan Wolny" - czytamy.