Weronika Rosati uczy dziecko złych nawyków? Tabloid bije na alarm i wytyka młodej mamie błędy
Weronika Rosati trzy lata temu po raz pierwszy została mamą. W grudniu 2017 roku na świecie pojawiła się jej córeczka. Dziewczynka dostała na imię Elizabeth, tak samo jak idolka jej mamy, czyli Elizabeth Taylor. Poród odbył się w Los Angeles, gdzie aktorka mieszka na stałe już od kilku lat. Dziewczynka dzięki temu ma amerykańskie obywatelstwo.
30.07.2020 | aktual.: 30.07.2020 16:22
Mała Elizabeth jest owocem miłości Weroniki i jej byłego partnera Roberta Śmigielskiego. Znany chirurg zajmował się aktorką po wypadku samochodowym, w którym doznała rozległego złamania nogi. Między Rosati a jej lekarzem narodziło się uczucie. Para uchodziła za bardzo zgrany duet, ale swój związek długo ukrywali przed prasą. Dopiero po kilku miesiącach Śmigielski pojawił się oficjalnie u boku aktorki na Gali Orłów 2017. Niestety, ale zaledwie kilka miesięcy po narodzinach córeczki para rozstała się. Wszystko to odbyło się w atmosferze wielkiego skandalu. Rosati oskarżyła byłego partnera o przemoc. Od tamtej pory swoją córeczkę wychowuje sama.
Weronika Rosati na spacerze z córką
Życie samotnej mamy nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza gdy jest się na celowniku paparazzich. Weronika Rosati zawsze podkreśla, że ogromnym wsparciem w wychowaniu córki, jest dla niej jej mama. To właśnie Teresa Rosati tuż przed narodzinami małej Elizabeth poleciała do USA, by pomóc w opiece nad wnuczką.
Kilka dni temu Weronika razem z córeczką w końcu mogły przylecieć do Polski. Cały okres kwarantanny aktorka spędziła z niespełna trzylatką w Los Angeles. Swoim fanom pokazywała masę wspólnych zdjęć i pisała o tym, jak spędzają wspólne chwile. Gdy tylko mama i córka pojawiły się w kraju, to natychmiast skupiły na sobie uwagę fotoreporterów.
W Fakcie możemy zobaczyć zdjęcia, na których Weronika spaceruje z córką po ulicach miasta. Nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak uwagę zwróciło to, że mała Elizabeth podczas spaceru cały czas była wpatrzona w telefon komórkowy swojej mamy. Dziewczynka, pokonując kolejne metry, nie odrywała wzroku od ekranu.
Dziennik Fakt przyznaje, że Weronika Rosati postawiła na bardzo nowoczesny model wychowania, ale czy aby na pewno bezpieczny?