TYLKO U NAS! Ryszard Rynkowski prowadził po pijaku. Gwiazdy ostro o jego zachowaniu: "Niedopuszczalne"
Ryszard Rynkowski wywołał skandal po tym, gdy w drodze na opolski festiwal po pijaku doprowadził do stłuczki i uciekł z miejsca zdarzenia. Karolina Motylewska z Jastrząb Post zapytała gwiazdy o to, co sądzą na temat jego zachowania. Padły mocne słowa.
W sobotę 14 czerwca Ryszard Rynkowski spowodował wypadek samochodowy. Artysta kierował pojazdem, będąc pod wpływem alkoholu. Jak poinformowała policja, badanie wykazało ponad 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za to przestępstwo grozi mu kara do trzech lat więzienia. To nie pierwszy raz, gdy piosenkarz miał problemy związane z alkoholem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy o Ryszardzie Rynkowskim i jeździe po alkoholu
Ryszard Rynkowski prowadził pod wpływem alkoholu. Gwiazdy komentują
Karolina Motylewska z Jastrząb Post porozmawiała z gwiazdami na temat tego, jak zapatrują się na zachowanie Rynkowskiego. Ewelina Ruckgaber, znana m.in. z serialu "Gliniarze", stanowczo potępiła jazdę po pijaku i podkreśliła, że celebryci powinni tak samo odczuwać konsekwencje.
Nie widzę powodu, dla którego artysta miałby dostać mniej, mniejszą karę niż zwykły człowiek. My nie jesteśmy z kosmosu, nie jesteśmy jakimiś nie wiadomo jakimi ludźmi, żeby nas traktować inaczej. (...) Tyle trąbimy o tym, żeby nie jeździć po alkoholu. Tym bardziej że artystów stać na taksówkę, stać ich na to, żeby nawet wynająć sobie człowieka, który ich przewiezie z punktu A do punktu B - powiedziała.
Podobnego zdania był Andrzej Piaseczny. Chociaż osobiście ma bardzo dobre relacje z Rynkowskim, jest to dla niego coś niedopuszczalnego:
To nie powinno się nikomu zdarzać i absolutnie nie ma miejsca na tego rodzaju zachowania, niezależnie od tego, czy jesteśmy rozpoznawalni, czy nie. Znam Rysia, bardzo go lubię. Okropnie mi przykro, że coś takiego się wydarzyło. Nie czuję się uprawniony, żeby teraz ferować wyroki, będą od tego właściwe organa. (...) To jest absolutnie niedopuszczalne.
Mariola Bojarska-Ferenc zwróciła natomiast uwagę na to, że organizatorzy mogli zamówić specjalnego kierowcę dla artysty, jeśli zależało im na jego pojawieniu się.
Trzeba było kierowcę zamówić dla pana Rynkowskiego, jak produkcji zależało na jego obecności, bo wiadomo, że niektórzy zmagają się z różnymi problemami i trzeba w takich sytuacjach pomagać, stanąć na nogi. No i jazda po pijanemu była głupotą, krótko mówiąc - stwierdziła.
Blanka Lipińska o hiszpańskim prawie
Ciekawą perspektywę zaprezentowała Blanka Lipińska, która porównała prawo polskie do prawa hiszpańskiego. Hiszpanie są znacznie bardziej liberalni jeśli chodzi o poziom alkoholu wdychanego w powietrzu - obywatele, którzy nie wykonują żadnego zawodu związanego z kierowaniem pojazdów, mogą sobie pozwolić nawet na 0,5 promila we krwi.
Południowcy piją wino na sjeście, a sjesta jest w środku dnia. Tam możesz mieć 0,5 i prowadzić auto jako zwykła osoba, a jako kierowca zawodowy, czyli na przykład kierowca autobusu, 0,3. Ja jakbym miała 0,5 byłabym normalnie pijana. (...) To jest takie dziwne, że tam na przykład wypijasz sobie małe piwko, nie czujesz w ogóle tego, że wypiłaś i możesz wsiąść do tego auta. (...) Nie uważam, żeby jakakolwiek ilość alkoholu pozwalała na to, żeby wsiąść za kółko.