NewsyTYLKO U NAS! "PnŚ" przegrywa z konkurencją? Beata Tadla komentuje

TYLKO U NAS! "PnŚ" przegrywa z konkurencją? Beata Tadla komentuje

Beata Tadla o konkurencyjnych śniadaniówkach
Beata Tadla o konkurencyjnych śniadaniówkach
Źródło zdjęć: © kapif

04.09.2024 12:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Beata Tadla i Klaudia Carlos opowiedziały nam o swojej konkurencji i wynikach oglądalności "Pytania na śniadanie". Jak starają się przyciągnąć widzów? Wyznały, czy podglądają konkurencję.

Programy śniadaniowe są stałym elementem porannego krajobrazu telewizyjnego w Polsce. "Dzień Dobry TVN""Pytanie na Śniadanie" od lat rywalizują o pierwszeństwo w przyciąganiu widzów w godzinach porannych. Jednakże, konkurencja rośnie, a zarówno TVP, jak i TVN wciąż jak najlepiej próbują dostosować swoje oferty do oczekiwań widzów. Polsat dołączył do rywalizacji, wprowadzając swoje "Halo tu Polsat", co spotkało się z mieszanymi reakcjami publiczności.

Klaudia Carlos o "Pytaniu na śniadanie"

Nasza reporterka, Karolina Motylewska, spytała dziennikarkę, jak TVP zamierza walczyć o widzów w czasie, gdy konkurencja jest coraz silniejsza?

Już niebawem otworzymy nowe studio, do którego państwa zapraszamy bardzo serdecznie. Jesteśmy gospodarzami programu, który podejmuje różnorodną tematykę od zdrowia, poprzez kuchnię, przez lifestyle, który jest ważny w naszym życiu. Mówimy o sprawach ważnych, o sprawach aktualnych, ale jesteśmy też otwarci na propozycje, przede wszystkim po to, żeby widzowie byli z nami i żeby te sprawy "ludzkie" były podejmowane w naszym programie. Jest też muzyka, która nam towarzyszy, są tematy związane ze zdrowiem, z fitoterapią, także każdy znajdzie coś dla siebie.

Klaudia Carlos wyznała, że nie śledzi na bieżąco wyników oglądalności. Stara się za to dawać z siebie jak najwięcej w swojej pracy i tym samym zapewnić widzom rozrywkę najwyższej jakości.

Nie śledzimy wyników oglądalności, mówimy tu o prezenterach, o osobach, których państwo bezpośrednio widzicie. My chcemy zrobić program jak najlepszy, jak najlepszej jakości, chcemy państwa zaprosić do naszego domu, którym jest studio "Pytania na śniadanie", tak, abyście państwo mogli się czuć jak najlepiej.

Carlos wyznała, jak patrzy na konkurencyjne stacje.

Myślę, że każda telewizja znajdzie swoje miejsce, jeśli oczywiście znajdą się odbiorcy, którzy będą chcieli ją oglądać. My dbamy o siebie, to jest dla nas najważniejsze. Każda para przygotowuje się do programu, dbamy o to, aby stworzyć dobrą atmosferę. Konkurencja zawsze była, jest i będzie. My dbamy o to, by być najlepsi i tacy jesteśmy.

Beata Tadla o oglądalności "Pytania na śniadanie" i konkurencji

Dziennikarka, ku naszemu zdziwieniu, wyznała, że oglądalność wyglądała w rzeczywistości zupełnie inaczej niż ta prezentowana oficjalnie. Choć Wirtualne Media podawały, że zarówno "Halo, tu Polsat" ze średnią 169 tys. oraz "Dzień Dobry TVN" z ok. 400 tys. widowni w weekend zwyciężyły ze śniadaniówką TVP, zdaniem Tadli "Pytanie na śniadanie" pobiło konkurencję.

W ten weekend "Pytanie na śniadanie" miało wspaniałą oglądalność, powyżej tych dwóch programów, które pani wymieniła ["Dzień Dobry TVN" oraz "Halo, tu Polsat" - przyp. red.], zarówno w piątek, jak i w sobotę. Bardzo się cieszę, że konkurencja się pojawia, bo to mobilizuje wszystkich, którzy tworzą program śniadaniowy. Życzymy im wszystkiego dobrego i powodzenia, nieustająco.

Jak "Pytanie na śniadanie" zamierza odróżnić się od innych programów śniadaniowych, by przyciągnąć widzów przed telewizory?

My mamy swoje plany na jesień, już się nie możemy doczekać naszego nowego studia, naszych nowych cykli, które się pojawią, nowych osób, które będą się także cyklicznie pojawiać. Myślę, że powinnam się skupić na tym, co sama robię i cała drużyna też.

Czy Beata Tadla podgląda konkurencyjne programy śniadaniowe? Co sądzi o debiucie Macieja Dowbora w "Dzień Dobry TVN"?

Oczywiście, że podglądamy, oczywiście, że o tym rozmawiamy, to jest naturalne. Nie oglądałam [debiutu Maćka Dowbora - przyp. red.], bo byłam na naszym wyjazdowym programie no i nie udało mi się.
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także