TYLKO U NAS! Kuba Badach ma totalnego bzika na jednym punkcie. Oczy mu się świecą, gdy to widzi
Po finale "The Voice of Poland" Kuba Badach w końcu może odpocząć. Jakie nastroje panują u niego w domu przed świętami? Opowiedział nam o tym i zdradził, co szczególnie raduje jego serce.
02.12.2024 18:59
Finał "The Voice of Poland" już za nami. Tym samym jurorzy mogą na jakiś czas odetchnąć i odpocząć od pracy związanej z tym popularnym programem. Zbliżający się świąteczny czas zdaje się być idealną wręcz okazją. Jak zapatruje się na to Kuba Badach? Opowiedział w rozmowie z Karoliną Motylewską z Jastrząb Post.
ZOBACZ TEŻ: Polsat chce Jolantę Kwaśniewską w "Tańcu z gwiazdami". Co na to Kuba Badach? "To królowa parkietu"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuba Badach: "Mam fioła na punkcie..."
Czy Badach potrafi gotować? Na to pytanie udzielił zdecydowanej odpowiedzi. Sam twierdzi o sobie, że kucharzem jest raczej marnym. Przyznał się jednak do swojej wielkiej obsesji na punkcie pieczywa - potrafi komponować doskonałe kanapki, którymi zachwyca się potem jego rodzina.
Nie potrafię gotować. Potrafię robić niektóre rzeczy, bardzo dobrze radzę sobie z kanapkami. Mam fioła na punkcie pieczywa, dobieram dobry chlebek, dobre wędlinki i takie kanapki na podróż robię naprawdę niezłe, aż rodzina u mnie zamawia. Robię świetną jajecznicę. Natomiast Ola gotuje fenomenalnie. Ona gotuje na poziomie knajp gwiazdkowych.
Czy zatem na święta zrobi wyjątek? Gwiazdor wyznał, że w tym okresie będzie miał na głowie inne obowiązki. Jest wielkim pedantem, z tego też względu zajmie się sprzątaniem.
Na pewno nie po mojej. Ja na Wigilii jestem od sprzątania, przed, w trakcie i po. Ja w ogóle mam taką tendencję, że jeżeli jestem zaproszony do kogoś na domówkę i ktoś nie może mnie namierzyć, to wiadomo, że znajdzie mnie w kuchni. Bo ja od 15 minuty imprezy jestem już w kuchni. Szlag mnie trafia, jak wszyscy gdzieś zostawiają te szklanki - powiedział.
Jakie plany na święta ma Badach?
Zagadnęliśmy Badacha również o to, czy ma konkretne plany na zbliżający się świąteczny czas. Wyznał jednak szczerze, że na ten moment ciężko mu odpowiedzieć na to pytanie. Razem z żoną, Aleksandrą Kwaśniewską, muszą zająć się dwoma pieskami.
To się jeszcze okaże. Wszystko dzieje się na wariackich papierach. Mamy dwa psiaki, z czego jeden jest młody i musimy to wszystko ogarnąć. Teraz zadanie przed nami i pani behawiorystka musi nam pomóc okiełznać psinki.