TYLKO U NAS! Koroniewska bezlitośnie wali w hejterów. "W tej chwili zaczynają się BAĆ"
Joanna Koroniewska w rozmowie z Jastrząb Post poruszyła wątek hejterów, z którymi mi się zmagać na co dzień. Aktora wprost przyznaje, że wzrastająca w ludziach agresjach wzbudza w niej pewien niepokój. Zwróciła jednak uwagę na to, że nadchodzą poważne zmiany.
Joanna Koroniewska to celebrytka, która media społecznościowe zna jak mało kto. Zaznała zarówno jasnej, jak i tej ciemniejszej strony popularności w sieci. Specjalnie dla Jastrząb Post udzieliła wyczerpującego wywiadu na ten temat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Koroniewska o hejcie. Co myśli o pomyśle zabierania komórek w szkole? "Patologia wiedzie prym"
Joanna Koroniewska szczerze o hejcie
Karolina Motylewska z Jastrząb Post przeprowadziła z aktorką długą rozmowę, w której poruszony został m.in. wątek hejtu. Nie od dziś wiadomo, że Koroniewska pada jego ofiarą i stara się jak najlepiej mu przeciwdziałać. Czy rozmawia o tym ze swoimi dziećmi?
Ważny jest sposób, w jaki my podchodzimy do takiego hejtu. Jeżeli rodzic przeżywa takie rzeczy w sobie, a niekoniecznie coś z nimi robi, to jest to trudne. To dziecko będzie tak samo postępowało, czyli będzie blokowało te hejterskie komentarze i funkcjonowało w takim założeniu, że jest mu ciężko i jest w tym sam. Myślę, że dużo lepiej jest z otwartą przyłbicą podejść do tematu i po prostu konfrontować pewnych ludzi, konfrontować pewne sytuacje - powiedziała.
Pokusiła się o gorzką refleksję, iż teraz agresji jest naprawdę sporo i powinno się dzieci lepiej edukować w tym zakresie:
Nie podoba mi się agresja, nie podoba mi się to, że jest przyzwolenie na to, co się dzieje. (...) Zmieniły się czasy, nie możemy zamknąć dzieciom sociali, tylko musimy nauczyć się i wyedukować, jak cyzelować pewne informacje w social mediach i jak nastawić nasze dzieciaki, żeby tego nękania nie było. Agresji jest mnóstwo, a powinno być zdecydowanie inaczej.
Koroniewska uważa również, że dobrym pomysłem jest zabieranie dzieciom komórek w szkołach. Podkreśla jednak, aby nie konfiskować im tego sprzętu w innych okolicznościach, jako że większość z nich komunikuje się właśnie przy pomocy telefonów.
Uważam, że zabieranie komórek dzieciom w szkole jest fantastycznym pomysłem, ale nie zabierzemy im komórek z życia, ponieważ dzieci kontaktują się w tej chwili głównie na komunikatorach. Jeżeli mi drodzy rodzice powiecie, że jest inaczej, fantastycznie, ale większość dzieciaków tak się komunikuje, więc musimy znaleźć inne rozwiązania, znaleźć aplikacje, które ograniczają wejścia do pewnych złych treści - wytłumaczyła.
Koroniewska: "Nie zostawimy tego pod płaszczykiem jakiegoś lęku"
W dalszej części naszego wywiadu gwiazda opowiedziała o tym, że stale musi stawiać czoła hejterom i stalkującym ją na mediach społecznościowych osobom. Powołała się na niedawny przypadek, kiedy to mężczyzna za pośrednictwem internautu wypisywał okropne wiadomości - nie tylko do niej, ale także do innych kobiet.
Ostatnio okazało się, że facet, który pozwalał sobie na okropne rzeczy w moim kierunku, pozwalał sobie na te rzeczy wobec innych dziewczyn. One się do mnie zgłosiły. Mało tego, od razu dostałam imię i nazwisko tego człowieka, jego numer telefonu. Słuchajcie, naprawdę w tej chwili to jest bardzo łatwa droga. I musimy zrozumieć jedno, że my nie zostawimy tego pod płaszczykiem jakiegoś lęku. Kiedyś hejter pisał do mnie: "Aśka, ja cię zniszczę, ja cię załatwię", a w tej chwili zaczynają się bać, bo wiedzą, że przekroczyli o jeden most za daleko - podsumowała.
ZOBACZ TEŻ: TYLKO U NAS! Joanna Koroniewska zaskakująco o prezentach od męża. "Pani Motylewska, tu cię zdziwię"