Kammel chwali się znajomością z Enrique. Uratował go przed wypadkiem: „Jego reakcja zwróciła uwagę kogoś stojącego obok”. Zdjęcie dowodem
Tomasz Kammel obecny jest w show-biznesie od kilku dekad. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczął jeszcze w trakcie studiów. W tym czasie prowadził audycje radiowe w Muzycznym Radiu FM, a następnie przeniósł się do Warszawy, gdzie znalazł zatrudnienie w Radiu Wawa. Od 1997 roku związany jest z Telewizją Polską. Na początku przygotowywał i współprowadził magazyn Filmidło, a krótko po tym został gospodarzem programów Randka w ciemno, Wykrywacz kłamstw, Miasto marzeń, Show Express, Sekrety Rodzinne, Kawa czy herbata? oraz Teleexpress. Obecnie współprowadzi Pytanie na śniadanie.
17.09.2021 | aktual.: 18.09.2021 12:52
Dziennikarz prowadzi najpopularniejsze formaty stacji oraz często pojawia się na scenie w roli konferansjera. Oprócz tego jest bardzo aktywny w social mediach, gdzie często wraca wspomnieniami do przeszłości i zdradza najgłębiej skrywane sekrety.
Tomasz Kammel zna Enrique Iglesiasa
Tomasz przez lata ukrywał fakt, że miał okazję osobiście poznać Enrique Iglesiasa i to w czasach, gdy był u szczytu popularności. Okazuje się, że panowie spotkali się pierwszy raz ponad 20 lat temu. Początki ich znajomości nie należały do najprzyjemniejszych, a już na pewno nie dla dziennikarza.
Kammel zdradził, że w przeszłości wraz z hiszpańskim muzykiem uczestniczył w jednym z medialnych wydarzeń, podczas którego padł ofiarą nieszczęśliwego wypadku. Stojąca obok niego osoba odpaliła zimne ognie, a strzelające z niego iskry podpaliły mu włosy. Mimo że całe zajście wyglądało dość groźnie, Enrique wybuchł śmiechem.
Współprowadzący Pytanie na śniadanie przyznał, że od tamtej pory utrzymuje z Iglesiasem koleżeńskie relacje, choć z biegiem lat uległy one osłabieniu.
Post został opatrzony dwoma zdjęciami. Na pierwszym z nich widzimy, jak włosy Tomasza stają w płomieniach, a stojący za nim Enrique wybuchł śmiechem i wskazuje palcem na jego głowę. Na kolejnym stoją objęci, jak dwaj dobrzy kumple.
Czy wśród naszych czytelników są fani Enrique?