Tomasz Jakubiak udzielił z żoną wywiadu. Trudno powstrzymać łzy. "Byliśmy załamani"
Tomasz Jakubiak od ponad pół roku toczy bój z niezwykle rzadkim nowotworem. Jego życie w kilka miesięcy zmieniło się diametralnie, jednak cały czas walczy i nie poddaje się chorobie. W jednym z ostatnich wywiadów kucharz i jego żona opowiedzieli o początkach problemów i samej diagnozie.
Tomasz Jakubiak po powrocie z leczenia z Izraela poczuł się dużo lepiej. Fani kucharza mogli zobaczyć go m.in. na spacerach czy w kuchni, gdzie gotował dla swoich najbliższych. Taki stan nie trwał jednak długo. Kilka dni temu jego stan mocno się pogorszył. Obecnie przebywa w Atenach, gdzie kontynuuje leczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Hyży o kłopotach ze zdrowiem i ciężkim czasie w życiu. "Ten rok zaczął się koszmarnie"
Tomasz Jakubiak opowiedział o początkach choroby. Po diagnozie nie mógł się pozbierać
Jakubiak poinformował o problemach zdrowotnych we wrześniu 2024. W materiale przygotowanym przez "Dzień dobry TVN" zdradził, że cierpi na bardzo rzadki nowotwór. Od tego czasu często dzieli się z fanami swoim stanem zdrowia. Ostatnio wraz z żoną udzielili wywiadu portalowi byczdrowym.info. W nim kucharz wyjawił, jak wyglądały początki jego problemów. Choroba zaczęła się od bólu pleców, który nie ustępował mimo wizyt u fizjoterapeuty. Po namowach teściowej zdecydował się na rezonans magnetyczny. Wyniki były szokujące – wykryto guzy na kościach i jelitach. Jakubiak przyznał, że wiadomość ta była dla niego ogromnym ciosem i długo nie mógł się po niej pozbierać.
Skontaktowałem się w tej sprawie z przyjacielem, który jest lekarzem. Wieczorem, dzień po badaniu, dał mi znać, że musi ze mną zamienić słowo. Kiedy do niego pojechałem, powiedział, że mam guzy na kościach i na jelitach. (...) Nie wierzyłem w to… To był bardzo ciężki cios, którego kompletnie się nie spodziewałem. Pojechałem do domu przekazać informację żonie i dopiero tam się rozkleiłem. Ryczałem jak dziecko. (...) W Polsce lekarze nie znali żadnego takiego pacjenta. Byliśmy załamani — zdradził Jakubiak.
Zobacz też: Bogdan z "Sanatorium miłości" odmówił wzięcia udziału w zadaniu. Internauci są BEZLITOŚNI
Tomasz Jakubiak może liczyć na wsparcie żony. Anastazja robi wszystko, żeby mu pomóc
Diagnoza była trudna do zaakceptowania zarówno dla Tomasza, jak i jego żony Anastazji. Lekarze w Polsce nie mieli doświadczenia z takim przypadkiem, co zmusiło parę do poszukiwania pomocy za granicą. Mimo wszystkich problemów Jakubiak nie traci obecnie nadziei, a wszystko dzięki ogromnemu wsparciu rodziny. Jego żona i syn są dla niego ogromnym źródłem siły, a bliscy przyjaciele oferują nieocenioną pomoc. Anastazja Jakubiak podkreśla, że choroba męża umacnia ich jako parę i rodzinę. Widząc poprawę stanu zdrowia Tomasza, czerpie z tego siłę do dalszej walki.
To bardzo trudne doświadczenie, ale umacnia nas jako parę i jako rodzinę. Moją siłą napędową jest, to kiedy widzę, że Tomek jest w lepszej formie i leczenie idzie w dobrą stronę. Również najbliżsi przyjaciele są ogromnym wsparciem. Mogę na nich liczyć — wyznała Anastazja Jakubiak.