NewsyTak wygląda dzisiaj córka Zauchy. Pielęgnuje punkrockowy wizerunek

Tak wygląda dzisiaj córka Zauchy. Pielęgnuje punkrockowy wizerunek

Agnieszka Zaucha to jedyne dziecko Andrzeja Zauchy i jego żony, Elżbiety. W młodym wieku straciła matkę, a dwa lata później jej ojciec został zamordowany. Kim jest dzisiaj Agnieszka i co mówi o tragicznie zmarłym ojcu?

Tak wygląda córka Andrzeja Zauchy
Tak wygląda córka Andrzeja Zauchy
Źródło zdjęć: © East News, ONS

Andrzej Zaucha, polski muzyk i wokalista, urodził się 12 stycznia 1949 roku w Krakowie. Zanim zdecydował się na karierę muzyczną, był trzykrotnym mistrzem Polski w kajakarstwie. Ostatecznie jednak poświęcił się muzyce, zyskując popularność dzięki takim utworom jak "Byłaś serca biciem" oraz "C'est la vie". Jego kariera została tragicznie przerwana 10 października 1991 roku, kiedy to zginął z ręki Yvesa Goulaisa, zazdrosnego męża Zuzanny Leśniak, z którą Zaucha miał romans. Jego śmierć wstrząsnęła całą Polską i do dziś jest pamiętana jako jedna z najtragiczniejszych w historii polskiej muzyki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kaczorowska i Herbuś o WOŚP i Owsiaku

Agnieszka Zaucha straciła rodziców jako nastolatka

Kiedy Agnieszka Zaucha, jedyne dziecko Andrzeja Zauchy i jego ukochanej żony, Elżbiety, miała zaledwie 15 lat, straciła matkę. Żona muzyka zmarła nagle w wyniku udaru mózgu.

Dwa lata później Andrzej Zaucha został zastrzelony przez Yvesa Goulaisa, zazdrosnego męża Zuzanny Leśniewskiej, z którą Zaucha nawiązał romans.

Dorastającą Agnieszką zajęły się babcia i ciocia. Szybko jednak córka wokalisty usamodzielniła się.

Taka była Agnieszka Zaucha

Sama Agnieszka nie ukrywa, że nie była grzeczną dziewczynką, gdy dorastała. Uwielbiała słuchać punk rocka, wpadła w nieciekawe towarzystwo, próbowała nawet marihuany, LSD, halucynogennych grzybów. Buntowała się przeciwko rodzicom. Pamięta jednak szczęśliwe dzieciństwo, wiedziała, że była kochana.

Ja byłam nieznośnym, upartym dzieckiem i trzeba było mieć do mnie dużo cierpliwości, a mamie nie zawsze jej wystarczało - opowiadała Małgorzacie Puczyłowskiej, autorce książki "Być dzieckiem legendy". - Pamiętam, że reagowała dość gwałtownie, kiedy nabroiłam. Bywało, że nieraz dostawałam od niej porządnie w skórę. Bardzo się tego bałam, ale i tak robiłam swoje. (…) Tata pojawiał się i znikał, zarabiał na nasze lepsze życie. (…) Nie wiadomo, kiedy z upartego malucha zmieniłam się w nieznośną nastolatkę. I mama musiała dawać sobie ze wszystkim radę.

Po śmierci ojca Agnieszka Zaucha starała się wyprzeć sytuację, w której się znalazła. Nie ukrywa, że sława ojca sprawiła, że cała sytuacja była jeszcze cięższa do zniesienia.

Zdawałam sobie sprawę ze swojego położenia, lecz podświadomie, chyba żeby nie zwariować, wyparłam z siebie to wszystko, co się wtedy działo wokół mnie i we mnie. Czułam tę nieznośną atmosferę sensacji wokół mojego dramatu - opowiedziała "Rewii".

Co dziś robi Agnieszka Zaucha?

Agnieszka odziedziczyła zdolności artystyczne po mamie, dlatego skończyła grafikę na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Choć próbowała śpiewać z ojcem, to nigdy nie była zadowolona z efektów. Sztuka wciągnęła ją na dobre. Za namową koleżanki spróbowała zostać tatuatorką i do dziś pracuje w tym zawodzie.

Nie mam nic do powiedzenia o tym panu. To są kwestie dotyczące prywatnej sfery, nie chcę o nich rozmawiać. Co innego, gdybyśmy mieli mówić o tatuażach, o sztuce… - mówiła o mordercy ojca w wywiadzie dla Wirtualnej Polski - Wiem, że pod wpływem silnych emocji ludzie robią różne rzeczy. Gdybym pielęgnowała w sobie nienawiść, nigdy nie zaznałabym spokoju - wyznała.
Córka Andrzeja Zauchy
Córka Andrzeja Zauchy© East News
Agnieszka Zaucha opowiedziała o mordercy ojca
Agnieszka Zaucha opowiedziała o mordercy ojca© @agazaucha, Facebook
Wybrane dla Ciebie