Tadeusz Sznuk nie jest w formie? Tego obawia się stacja. "Ograniczony kontakt"
Tadeusz Sznuk ceniony jest za profesjonalizm i serdeczne podejście do uczestników teleturnieju "1 z 10". To właśnie on jest uznawany za najlepszy element tego programu. Choć kilka razy myślano o zmianie prowadzącego, nie odważono się wykonać tego kroku.
Tadeusz Sznuk mierzy się z wpadkami uczestników
Niekiedy na pytania, które zadaje prowadzący program, uczestnicy odpowiadają w wyjątkowo zaskakujący sposób, którego wręcz nie sposób przewidzieć. To Sznuk musi wtedy, z kamienną miną, przekazać właściwą odpowiedź na pytanie. Niekiedy nie jest to łatwe.
- Anchois to francuskie określenie produktu z ryb, ze ślimaków czy żabich udek? - spytał w jednym z odcinków Tadeusz Sznuk.
- Z rybich udek! - odparł uczestnik i tym samym stracił możliwość dalszej gry.
Tadeusz Sznuk, po chwili ciszy, przekazał wszystkim poprawną odpowiedź i dalej prowadził teleturniej.
Zachowanie Tadeusza Sznuka w studio
Jeden z uczestników programu opowiedział, jak wyglądają nagrania i jak zachowuje się wobec uczestników prowadzący.
Tadeusz Sznuk jest bardzo sympatyczny. Zawsze stara się rozluźnić nieco atmosferę na planie - wyznał pan Paweł w rozmowie z Plejadą.
Okazuje się jednak, że nie tak łatwo podejść do prowadzącego, a już o wspólnych zdjęciach można po prostu zapomnieć. Nie dlatego, żeby Tadeusz Sznuk zadzierał nosa. Chodzi o jego bezpieczeństwo. Mężczyzna ma bowiem 80 lat i w tym wieku musi uważać na swoje zdrowie. Od czasów pandemii trzyma się na dystans.
Niestety od czasu pandemii jest mniejszy kontakt między nim a graczami, bo produkcja boi się o jego zdrowie. W związku z tym nie zbliża się fizycznie do graczy. Nie ma też wspólnych zdjęć prowadzącego z graczami. Natomiast nadal miło rozmawia z każdym - powiedział pan Paweł.
Mamy nadzieję, że teleturniej, prowadzony przez wyjątkowo lubianego prowadzącego, będzie pojawiał się na antenie jeszcze przez długi czas.
Jesteście fanami programu?